Tyle Cracovia musi zapłacić za to, co zrobili kibice. Długa przerwa

W trakcie meczu Cracovia - Widzew Łódź (1:3) doszło do skandalicznych wydarzeń z udziałem kibiców obu zespołów. W drugiej połowie kibice wkroczyli na dach stadionu i zaczęli się gonić. Pojawiały się też pokazy pirotechniczne, przez co mecz musiał zostać przerwany na ponad 10 minut. Teraz rzeczniczka prasowa Cracovii informuje, ile wyniosły straty i kiedy sektor gości może zostać oddany do użytku i dyspozycji.

W trakcie trzeciej kolejki Ekstraklasy Cracovia rywalizowała u siebie z Widzewem Łódź. Zespół, którego trenerem jest Dawid Kroczek, prowadził 1:0 od czwartej minuty po golu Benjamina Kallmana, natomiast po trafieniach Jakuba Łukowskiego, Frana Alvareza i Imada Rondicia przegrał 1:3. W pewnym momencie mecz został przerwany na około dziesięć minut. W drugiej połowie kibice obu drużyn wkroczyli na dach stadionu i zaczęli się gonić. Wszystko zaczęło się od zawieszenia flagi "Widzew" tuż nad sektorem dopingowym Cracovii. Potem pojawiły się pokazy pirotechniczne.

Zobacz wideo Wesley Sneijder wybrał! Lewandowski czy van Nistelrooy?

Sprawą zajęła się Komisja Ligi, która ukarała Widzewa grzywną w wysokości 50 tys. złotych i zakazem wyjazdów na dwa najbliższe mecze z Cracovią. Poza tym kibice Widzewa nie pojawią się na kolejnych pięciu meczach wyjazdowych w Ekstraklasie. Cracovia została ukarana tak samo.

- W czasie meczu Cracovia - Widzew doszło do zdarzeń oraz przypadków zachowań, które zagrażały bezpieczeństwu uczestników imprezy. W miejscach nieprzeznaczonych dla publiczności pojawiły się osoby, które tam przebywać w żadnym wypadku nie powinny. Cała sytuacja, choć nietypowa, to była naprawdę niebezpieczna, dlatego kary są wyjątkowo wysokie - poinformował Jarosław Poturnicki, przewodniczący Komisji Ligi.

"W związku z zaistniałą sytuacją podczas meczu pomiędzy Cracovią a Widzewem Łódź ubolewamy nad tym, że doszło do naruszenia porządku publicznego. Klub dopełnił wszelkich obowiązków zabezpieczenia imprezy masowej, wzmacniając ochronę oraz stosując dodatkowe zabezpieczenia w infrastrukturze stadionowej. Jednocześnie informujemy, że nie było osób poszkodowanych. Aktualnie szacujemy zniszczenia na sektorze gości. Na podstawie wstępnych oględzin, sektor zostanie wyłączony z użytku do końca sezonu" - dodała Cracovia, publikując oficjalny komunikat po tym zdarzeniu.

Tyle wyniesie naprawa zniszczeń na stadionie Cracovii. Wtedy będzie gotowy do użytku

Marzena Młynarczyk-Warwas, rzeczniczka prasowa Cracovii poinformowała na portalu X, ile będzie wynosić koszt naprawy sektora kibiców gości i kiedy potencjalnie może zostać oddany do użytku. "Dzisiaj dostaliśmy całkowity kosztorys szkód po meczu z Widzewem Łódź. Na podstawie przeprowadzonych ekspertyz całkowita naprawa zniszczeń na sektorze gości wynosi 74 459,49 zł netto. Przewidujemy, że najpóźniej w połowie listopada cały stadion zostanie oddany do użytku" - informuje Młynarczyk-Warwas.

Poza dachem stadionu pojawiły się zniszczenia w toaletach, o czym informował serwis lodzkisport.pl. "Podczas odpalania rac spłonęła powłoka dachu. Urząd Miasta chce by firma, która dokona napraw, została wyłoniona na podstawie przetargu. To znacznie wydłuży czas, w którym sektor gości będzie zamknięty. Jak słyszymy toalety wymagają odmalowania. Wiele wskazuje na to, że za zniszczenia będzie musiał zapłacić Widzew" - mogliśmy przeczytać 9 sierpnia na wspomnianym portalu.

Te informacje nie są dobre zarówno dla Cracovii, jak i dla Puszczy Niepołomice, która gra domowe mecze w Ekstraklasie na stadionie przy ul. Kałuży. Co najmniej do połowy listopada na meczach tych zespołów nie zobaczymy zorganizowanej grupy kibiców gości.

Więcej o: