To było niezłe lato dla Johna Yeboaha. 24-latek z Rakowa Częstochowa dostał powołanie do reprezentacji Ekwadoru na Copa America. Na turnieju wystąpił w trzech meczach przeciwko Wenezueli (1:2), Jamajce (3:1) i Argentynie (1:1, k. 3:4).
Ostatnie spotkanie było ćwierćfinałem turnieju. W nim Yeboah miał asystę przy golu Kevina Rodrigueza z 90. minuty, który przedłużył spotkanie Ekwadorczyków z Argentyną. Zawodnik Rakowa zaprezentował się z dobrej strony na międzynarodowej arenie, czym przyciągnął uwagę zagranicznych klubów.
Latem po Yeboaha miała się zgłosić Venezia, jednak jej oferta nie zadowalała Rakowa. By wymusić transfer, Ekwadroczyk rozpoczął strajk. Piłkarz nie stawił się w terminie w klubie, za co został ukarany finansowo i został przesunięty do rezerw.
3 sierpnia rezerwy Rakowa grały na wyjeździe z Podbeskidziem II Bielsko-Biała w pierwszej kolejce IV ligi. Yeboah miał się znaleźć w podstawowym składzie częstochowian. Miał, ale się nie znalazł, bo przed meczem zgłosił kontuzję.
Od tamtej pory zawodnik ani nie zagrał w rezerwach, ani nie miał możliwości trenowania z pierwszym zespołem. Wydaje się, że sytuacja w końcu znalazła rozwiązanie. Jak poinformował włoski dziennikarz - Gianluca DiMarzio - Raków w końcu dogadał się z Venezią.
Zdaniem dziennikarza transfer jest już pewny, a do oficjalnej informacji brakuje jedynie podpisów na umowach. Ze sporą dozą prawdopodobieństwa można więc powiedzieć, że Yeboah zostanie zawodnikiem beniaminka Serie A. Venezia w dwóch pierwszych kolejkach sezonu przegrała z Lazio (1:3) i zremisowała z Fiorentiną (0:0).
Yeboah już drugi rok z rzędu wymusił transfer. Przed rokiem Ekwadorczyk walczył o to, by Śląsk Wrocław pozwolił mu odejść do Rakowa. Ostatecznie częstochowianie zapłacili za piłkarza 1,5 mln euro. W poprzednim sezonie Yeboah zagrał 44 razy, strzelił cztery gole, miał sześć asyst.