Jagiellonia kontynuuje kapitalną serię. W 67. minucie rywale się zbłaźnili

Jagiellonia Białystok nie zwalnia tempa. Mistrzowie Polski rozpoczęli sezon od czterech kolejnych wygranych i passę tę przedłużyli w spotkaniu trzeciej kolejki ekstraklasy ze Stalą Mielec. Wyraźnie przeważali nad przeciwnikami, którzy sami nie pomogli sobie, popełniając proste pomyłki - jeden z nich kosztował ich utratę bramki. Choć Jagiellonia też nie była bezbłędna i zmarnowała rzut karny.

Cztery mecze, cztery zwycięstwa - w taki sposób sezon rozpoczęła Jagiellonia Białystok, która w drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów zdemolowała FK Poniewież (4:0 i 3:1), a w ekstraklasie pokonała Puszczę Niepołomice (2:0) i Radomiak Radom (3:2), dzięki czemu po dwóch kolejkach była liderem tabeli. Dobrą serię chciała podtrzymać w domowym starciu ze Stalą Mielec.

Zobacz wideo Łukasz Jachimiak o stronie organizacyjnej Igrzysk Olimpijskich. Jest bezpiecznie?

Jagiellonia Białystok kontynuuje zwycięską serię. Stal Mielec na deskach

Od pierwszych minut mistrzowie Polski przeważali, lecz przez dłuższy czas niewiele z tego wynikało. Dopiero w 24. minucie Jesus Imaz sprytnie dograł do Afimico Pululu, który nie dał się dogonić obrońcom i pokonał Mateusza Kochalskiego.

Kilka minut później strzelec gola padł w polu karnym, lecz sędzia Damian Sylwestrzak uznał to symulację i pokazał mu żółtą kartkę. Do końca pierwszej połowy nie działo się zbyt wiele, przez co wynik nie uległ zmianie.

Po przerwie obraz gry się nie zmienił, mistrzowie Polski dalej wyraźnie przeważali i znów dość długo nie potrafili potwierdzić tego zdobyciem bramki. Udało się to dopiero w 67. minucie, gdy katastrofalny błąd w środku pola popełnił Piotr Wlazło, w zasadzie oddając piłkę białostoczanom. Imaz przytomnie zagrał do Kristoffera Hansena, a ten po chwili oddał piłkę Hiszpanowi, który po rykoszecie podwyższył na 2:0.

Po chwili Norweg do asysty mógł dołożyć gola. Marvin Senger sfaulował w polu karnym Lamine'a Diaby'ego-Fadigę i Sylwestrzak podyktował rzut karny dla Jagiellonii. Jednak strzał Hansena obronił Kochalski, który był na Euro 2024 w roli czwartego bramkarza reprezentacji Polski (nie był uprawniony do gry, brał udział tylko w treningach).

W ostatnich minutach Jagiellonia kontrolowała przebieg spotkania i nie dała Stali choćby cienia szans na odmienienie niekorzystnego wyniku. W ten sposób przedłużyła zwycięską passę do pięciu spotkań, może też pochwalić się imponującym bilansem bramkowym 14-3.

3. kolejka ekstraklasy: Jagiellonia Białystok - Stal Mielec 2:0

  • gole: Afimico Pululu 24', Jesus Imaz 67'

Po tej wygranej Jagiellonia Białystok ma dziewięć punktów i nadal jest liderem ekstraklasy. Natomiast Stal Mielec pozostaje z jednym punktem i spadła na 17. pozycję w tabeli. W następnej kolejce mielczanie zmierzą się z Pogonią Szczecin (10 sierpnia), natomiast mistrzowie Polski skupiają się na rywalizacji z Bodo/Glimt w trzeciej rundzie eliminacji LM (7 i 13 sierpnia). Z tego powodu przełożyli spotkanie z Motorem Lublin i do gry w lidze powrócą 17 sierpnia, gdy zmierzą się z Cracovią.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.