Kamil Kuzera nie jest szkoleniowcem, który gryzie się w język na konferencjach prasowych. Pokazał to m.in. na początku rundy wiosennej poprzedniego sezonu, gdy mówił o hejcie w internecie. - Nie mogę przejść obojętnie wokół tego, co się dzieje w przestrzeni internetowej i jaką narracje wysyłacie wy, dorośli ludzie. Toczycie taki szlam wokół tego, co się dzieje w sporcie. Sport łączy ludzi. Nie zapominajcie o tym. To, jaki poziom prezentujecie w tych wszystkich wpisach... I to robicie wy, dorośli ludzie - grzmiał wtedy trener Korony Kielce.
W piątkowy poranek Kuzera zdecydował się na szczerość, gdy oceniał piłkarzy, którzy tego lata dołączyli do Korony Kielce. Do klubu trafiło w ostatnim czasie ośmiu zawodników: Xavier Dziekoński (bramkarz), Pedro Nuno (pomocnik), Konrad Matuszewski (lewy obrońca), Shuma Nagamatsu (pomocnik), Pau Resta (środkowy obrońca), Wojciech Kamiński (defensywny pomocnik), Wiktor Długosz (napastnik) i Bartłomiej Smolarczyk (środkowy obrońca).
To właśnie o Smolarczyka został zapytany Kuzera na początku piątkowej konferencji prasowej. - Zrobiliśmy transfer, tak. Natomiast zdajemy sobie sprawę, w jakich realiach funkcjonujemy. Wiemy, że Bartek ma swoje deficyty. Gdyby ich nie miał, gdyby był gotowym zawodnikiem do gry, to na pewno by do naszego zespołu nie trafił. To jest oczywiste. Dobrze wkomponował się w zespół i zastanawiamy się, czy włączyć go do składu meczowego - powiedział Kuzera o 21-latku pozyskanym z FC Dordrecht. Podkreślał, że celem klubu jest odbudowanie Smolarczyka.
- Pau Resta został zgłoszony do rozgrywek. Te formalne rzeczy są przygotowane, ale Pau nie jest na ten moment gotowy na rywalizację na poziomie ekstraklasy. Musimy poczekać, jak ta sytuacja się rozwinie. Musimy te treningi mocno zindywidualizować i dorzucić rytm meczowy, bo widzimy, że tam jest na dzisiaj bardzo duża dysproporcja. Po prostu nie jest gotowy - powiedział wprost Kamil Kuzera.
Następnie szkoleniowiec Korony został zapytany o słowa dyrektora sportowego klubu Pawła Tomczyka, który miał powiedzieć, że "został zrealizowany plan" dotyczący transferów piłkarzy z pola. Reakcję Kuzery na to pytanie można zobaczyć na poniższym nagraniu.
- Nie odbierajmy tego w takich kategoriach, że to są zawodnicy, którzy już wchodzą i są lepsi od tych, których już mamy. Tak niestety nie jest. W takich realiach się obracamy. Jeśli dojdą do pełni formy, to ciągle są dla nas niewiadomą. Może się wydarzyć, że ci zawodnicy będą wzmocnieniem, a może się wydarzyć, że nie. To jest rzeczą naturalną. Jeśli z tych siedmiu, nazwijmy to, transferów... No to sami musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy to są transfery topowe. To nie są transfery topowe. To są uzupełnienia. Tyle - podsumował Kuzera. Wytłumaczył, że jego zdaniem transfer topowy to taki, który z miejsca wchodzi do zespołu i robi różnicę.
W pierwszym meczu ekstraklasy Korona Kielce przegrała na wyjeździe 0:3 z Pogonią Szczecin. W drugiej kolejce Korona zagra u siebie z Legią Warszawa w niedzielę 28 lipca o godz. 20:15.