To się dzieje. Krajowy gigant chce 22-letniego Polaka z Lecha

Filip Marchwiński jeszcze w tym okienku transferowym opuści Lecha Poznań. To nie tylko informacja na podstawie medialnych plotek, ale też w oparciu o wypowiedź dyrektora sportowego klubu - Tomasza Rząsy. Wiadomo też, kto interesuje się 22-letnim zawodnikiem. Informacje przekazał bardzo dobrze poinformowany dziennikarz.

W niedzielę Lech Poznań pokonał u siebie Górnika Zabrze 2:0 w pierwszej kolejce ekstraklasy. Gole dla drużyny Nielsa Frederiksena strzelili Mikael Ishak z rzutu karnego oraz Dino Hotić. Najlepsze recenzje po meczu zebrał jednak powracający z wypożyczenia do GKS Katowice Antoni Kozubal.

Zobacz wideo Skandaliczna oprawa kibiców Legii Warszawa

19-letni środkowy pomocnik to kolejny wielki talent, który przebija się do pierwszej drużyny Lecha. Podobną drogę przechodził niedawno Filip Marchwiński, który w poprzednim sezonie był jednym z liderów zespołów Johna van den Broma i Mariusza Rumaka.

W niedzielę Marchwińskiego jednak zabrakło. Wszystko przez czerwoną kartkę, jaką zawodnik zobaczył w ostatniej kolejce poprzedniego sezonu. Było to w trakcie domowego meczu Lecha z Koroną Kielce (1:2). Marchwiński wyleciał z boiska we 53. minucie, a kara zawieszenia obowiązywała w tym sezonie.

Nie wiadomo jednak, czy 22-latek zdąży jeszcze zagrać w barwach Lecha. Wszystko wskazuje bowiem na to, że i on, Kristoffer Velde odejdą z klubu w najbliższych dniach. Spekulowały o tym media, potwierdził to też dyrektor sportowy Lecha, Tomasz Rząsa.

- Ich czas w klubie dobiega końca. Są gotowi, by zrobić kolejny krok i dalej się rozwijać. Musimy ich godnie zastąpić w ofensywie, bo stanowili ogromną wartość dla naszego zespołu - powiedział Rząsa. Wiadomo, że Velde jest o krok od Olympiakosu. Rząsa nie chciał zaś potwierdzić, czy prawdą jest, że Marchwińskiemu najbliższej do belgijskiego Anderlechtu. 

Jest oferta za Marchwińskiego

Zrobił to zaś belgijski dziennikarz, Sacha Tavolieri. Za pośrednictwem Twittera poinformował on, że Anderlecht złożył już pierwszą ofertę za Marchwińskiego. Na razie nie wiadomo, czy zadowala ona Lecha i samego zawodnika.

"Szefowie pionu sportowego są w kontakcie z otoczeniem zawodnika i starają się go przekonać do wybrania ich oferty zamiast Serie A i Ligue 1. Marchwiński zastanawia się nad ofertami. Pożyjemy, zobaczymy" - napisał Tavolieri.

Marchwiński to wychowanek Lecha, który w ekstraklasie zadebiutował w lutym 2019 r. Pierwszą bramkę zdobył dwa miesiące później w zwycięskim meczu z Legią Warszawa (1:0). W sumie rozegrał w klubie 166 meczów, strzelił 28 goli, miał 11 asyst. W sezonie 2021/22 świętował zdobycie mistrzostwa Polski.

RSC Anderlecht to 34-krotni mistrzowie Belgii, czyli klub, który zdobył najwięcej tytułów w kraju. W poprzednim sezonie Anderlecht zajął drugie miejsce w lidze, przegrywając mistrzostwo z Unionem Saint-Gilloise.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.