To nagranie obnaża beniaminka ekstraklasy. "Kompromitacja"

Nie tak GKS Katowice wyobrażał sobie powrót do Ekstraklasy po 19 latach nieobecności. Beniaminek przegrał z Radomiakiem Radom 1:2, a zwłaszcza pierwsza połowa w wykonaniu katowiczan nie była najlepsza. Leonardo Rocha z łatwością zdobył dwa gole. Zwłaszcza przy drugim zawodnicy gospodarzy się nie popisali. Dziennikarze wskazali defensywę jako największą bolączkę Gieksy.

"Mimo że GKS do końca walczył o wyrównującą bramkę, to ta sztuka mu się nie udała. Zespół z Katowic jeszcze poczeka na pierwsze od czerwca 2005 r. zwycięstwo w ekstraklasie. W ostatniej kolejce sezonu 2004/05 katowiczanie pokonali Górnika Zabrze 1:0" - pisał dziennikarz Sport.pl Konrad Ferszter.

Zobacz wideo Największe rozczarowanie Euro2024? "To nie był ten sam piłkarz, który czarował w lidze"

Dziurawa defensywa beniaminka. Co oni tam zrobili?

Gospodarze nie popisali się zwłaszcza w defensywie, która w I lidze była dość szczelna. Na zapleczu elity podopieczni Rafała Góraka stracili 35 goli (czwarty wynik w lidze). Obrońcy o pierwszej połowie meczu z Radomiakiem chcieliby jednak jak najszybciej zapomnieć. Dziennikarze zwrócili uwagę na problemy tej formacji na portalu X.

"Tak jak Lechia wczoraj zagrała jak pierwszoligowiec (zrozumiałe, bo skład w pełni z I ligi), to Katowice dziś w obronie nawet III ligi nie prezentują. Spalili się kompletnie w tyłach" - komentował Jakub Seweryn, dziennikarz Sport.pl. 

"GKS jest tak gościnny we własnym polu karnym, że kolejnym krokiem jest zaproponowanie gościom kapci" - pisał Mateusz Rokuszewski, dziennikarz Canal+Sport. 

 "GKS Katowice słynął z dobrej organizacji gry w 1. lidze, ale Ekstraklasa to już wyższa półka" - wtórował Bartosz Wieczorek z TVP Sport.

Na uwagę zasługuje zwłaszcza drugi gol dla Radomiaka i bierność defensorów GKS-u. Leonardo Rocha wykorzystał opieszałość obrońców i bez najmniejszych problemów zdobył drugą bramkę. "Przekomicznie to wyglądało. Rocha miał pół godziny, żeby obrócić się z tą piłką. Wygląda to jak akcja w zwolnionym tempie" - pisał Filip Macuda ze Sport.pl. 

"Kompromitacja GieKSy przy tym golu. Ze 150 razy można było wybić tę piłkę" - dodawał Przemysław Michalak z Weszło.

Czas na wyciągnięcie wniosków, także tych dotyczących defensywy, już w najbliższych dniach. Katowiczanie 27 lipca zagrają kolejny ligowy mecz. Tym razem pojadą na trudny teren do Mielca.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.