Górnik Zabrze w minionym sezonie zachwycał ofensywną i bezkompromisową grą, która w ostatecznym rozrachunku dała wysokie, szóste miejsce. Zespół Jana Urbana był niebezpieczny zwłaszcza w fazach przejściowych i kontratakach, a spora w tym zasługa przebojowych skrzydłowych. Jednym z architektów dobrego wyniku był Lawrence Ennali. To już pewne Niemiec rozegrał w Zabrzu tylko jeden sezon.
Kiedy w lipcu 2023 roku przychodził do klubu z Hannoveru 96, pewnie mało kto się spodziewał, że zostanie gwiazdą ligi. Tak się jednak stało. Ennali zachwycał błyskotliwością, dryblingiem, wygrywanymi pojedynkami i efektownym stylem gry. Co jednak najistotniejsze z perspektywy wygrywania meczów - potrafił przekuć widowiskowość na skuteczność.
W 26 meczach zdobył pięć goli i zaliczył dwie asysty, często brał także udział w akcjach bramkowych, rozrywając obronę przeciwnika. Nic dziwnego, że dobrą grą na polskim podwórku wzbudził zainteresowanie możniejszych futbolowego świata.
W czwartek wszystko stało się jasne. - Otrzymywaliśmy wiele telefonów z zapytaniami o Ennaliego. Kilka klubów złożyło oferty, ale były od razu odrzucane, ponieważ nie spełniały naszych wymagań. Wiedzieliśmy, że w pewnym momencie wpłynie taka, która nas usatysfakcjonuje i tak też się stało. Lolo pożegnał się z zespołem w poniedziałek na obozie, pojawiły się łzy. To pokazuje, jak wiele dla niego znaczy Górnik Zabrze i możliwość, jaką od nas otrzymał – takimi słowami 22-letniego skrzydłowego pożegnał Łukasz Milik, dyrektor sportowy Górnika Zabrze. Jego słowa cytuje oficjalna strona klubowa.
Nowym klubem Ennalego będzie występujące w MLS Houston Dynamo. Tym samym jego klubowym kolegą będzie Polak, były piłkarz Pogoni Szczecin Sebastian Kowalczyk. Houston po 23. kolejkach zajmuje ósme miejsce w tabeli.
Górnik postarał się już o zastępstwo dla Ennalego. Zakontraktował Taofeeka Ismaheela. Zabrzanie rozpoczną sezon od wyjazdowego spotkania z Lechem Poznań, które rozegrane zostanie w niedzielę 21 lipca o 17:30.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!