Mateusz Kowalczyk niespodziewanie dwa lata temu przebił się do składu ŁKS-u Łódź i wyraźnie pomógł w awansie do ekstraklasy. Nie dość, że strzelił sześć goli w 26 meczach, to potem dodatkowo zwrócił na siebie uwagę podczas mistrzostw Europy do lat 19. Mało brakowało, by trafił finalnie do Legii Warszawa, natomiast ostatecznie wpłynęła świetna oferta z Broendby i ŁKS zdecydował się sprzedać piłkarza. Ten nie był jednak w stanie wygrać rywalizacji w duńskim klubie i wszystko wskazuje na to, że wróci do Polski.
Od dłuższego czasu Kowalczyk znajduje się na liście dużych klubów. Pierwotnie obserwował go Śląsk Wrocław, a ostatnio Raków Częstochowa czy Pogoń Szczecin, która poszukuje mogących wypełnić limit młodzieżowca zawodników. Na taki sam pomysł wpadł beniaminek ekstraklasy, o czym poinformował portal Mymistrzowie.pl.
Kowalczyk zostanie niebawem ogłoszony nowym zawodnikiem GKS-u Katowice. "Wszystkie szczegóły już dogadane, jutro oficjalne ogłoszenie" - przekazano we wtorek. 20-latek zostanie wypożyczony na rok z opcją wykupu. Rzekomo przeszedł już testy medyczne, a zostanie przedstawiony przed prezentacją całej drużyny. Będzie występował z numerem - 77. Tym samym zaznaczono, że przegrani mogą czuć się przedstawiciele Górnika Zabrze oraz Cracovii, którzy do końca prowadzili negocjacje z piłkarzem.
GKS dopina zatem kolejny transfer przed rozpoczęciem rozgrywek ekstraklasy. Nieco wcześniej do drużyny dołączyli m.in. Adam Zrelak oraz Alan Czerwiński, który po czterech latach gry rozstał się z Lechem Poznań. Niespodziewanie do GKS-u nie trafi za to były bramkarz SSC Napoli Hubert Idasiak, który miał już rzekomo znajdować się nawet na testach medycznych w Katowicach. Ostatecznie wróci do Polski, ale najprawdopodobniej podpisze umowę z ŁKS-em Łódź.
GKS Katowice wraca zatem do ekstraklasy po 19 latach, a już w sobotę rozpocznie nowy sezon spotkaniem z Radomiakiem Radom. Nie ma co ukrywać, że zainteresowanie jest ogromne. Niebawem zespół przeniesie się za to na jeszcze większy stadion, którego koszt budowy wyniósł ok. 300 milionów złotych.