"No i mamy!". Doczekali się tuż przed startem Ekstraklasy. Ważna zmiana beniaminka

Motor Lublin dopiął swego i po 32 latach wreszcie wraca do ekstraklasy. Do rozpoczęcia sezonu pozostało pięć dni, a w pierwszym spotkaniu zmierzy się na własnym stadionie z Rakowem Częstochowa. Profil Areny Lublin oznajmił właśnie, że kibice doczekają się wyczekiwanej zmiany na obiekcie. "No i mamy" - przekazano.

Motor Lublin dokonał czegoś niesamowitego w końcówce sezonu I ligi. Po dwóch zwycięstwach z rzędu wywalczył sobie czwarte miejsce w tabeli i prawo udziału w barażach o ekstraklasę. Półfinał z Górnikiem Łęczna był trudny, ale po rzutach karnych piłkarze Mateusza Stolarskiego okazali się lepsi. Trzy dni później, mimo że do 87. minuty przegrywali z Arką 0:1, odwrócili losy spotkania i po golu Ndiaye awansowali do ekstraklasy.

Zobacz wideo W roli trenera na igrzyskach zadebiutuje Michał Winiarski. Poprowadzi drużynę Niemiec

Kibice Motoru Lublin wreszcie się doczekali. "No i mamy je"

Do rozpoczęcia nowego sezonu pozostało zaledwie pięć dni. Motor robi, co może, by dobrze przygotować się do spotkania z Rakowem Częstochowa. Do drużyny dołączyli m.in. Ivan Brkić czy Krzysztof Kubica, który do niedawna kosztował ponad milion euro. - Jestem podekscytowany nowym, zbliżającym się sezonem - mówił po ogłoszeniu transferu.

Poza wzmocnieniami klub zadbał o to, by jego stadion był odpowiednio przygotowany do rozgrywek. Tym samym profil Areny Lublin poinformował właśnie, że po wielu miesiącach czekania zamontowano wreszcie na obiekcie białe krzesełka, które ozdobią stworzony z żółtych siedzisk napis "Motor". "No i mamy je. Legendarne, białe krzesełka na wschodniej trybunie Areny! Już prawie koniec montażu" - przekazano. Na dodatek dołączono zdjęcie, na którym można zaobserwować nowy wygląd trybuny.

Arena Lublin została wybudowana w latach 2012-14 i przez wiele lat była gospodarzem dużych piłkarskich wydarzeń m.in. mistrzostw Europy do lat 21 czy nawet spotkań Ligi Mistrzów. Jej łączny koszt wyniósł 155 mln złotych, a wydaje się, że dopiero w ostatnich miesiącach kwota zaczęła się zwracać. "Mecze Motoru Lublin w ubiegłym sezonie obejrzało grubo ponad 100 tys. widzów, co dało klubowi drugą średnią w I lidze" - przekazano

Przed Motorem w niedzielę niezwykle wymagające wyzwanie, gdyż zmierzy się właśnie z Rakowem Częstochowa. Drużyna Marka Papszuna po transferach Lamprou, Klaessona czy Adriano Amorima wydaje się, że będzie jednym z faworytów do tytułu mistrza Polski i zapewne będzie to chciała pokazać już w pierwszym meczu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.