• Link został skopiowany

Nagły zwrot ws. piłkarza Legii! Był już na wylocie

W ostatnich dniach wiele wskazywało na to, że Legia Warszawa rozstanie się przed startem nowego sezonu z jednym z napastników. Chodziło o Blaza Kramera, który miał ofertę z Turcji, a Legia mogła na nim zarobić co najmniej pół miliona euro. Teraz media znad Bosforu podają, że ten transfer nie dojdzie do skutku i ujawniają, co sprawiło, że Kramer wraca właśnie do Warszawy. "Problemy pojawiły się na ostatnim etapie" - czytamy.
DLOKA
Fot. Dominik Gajda / Agencja Wyborcza.pl

W piątek rozpocznie się nowy sezon Ekstraklasy. Legia Warszawa będzie walczyć o to, by po raz pierwszy od sezonu 20/21 zdobyć mistrzostwo Polski. Jeszcze przed oficjalnym startem sezonu Legia dokonała już kilku transferów. Poza powrotem Luquinhasa stołeczny klub sprowadził Kacpra Chodynę z Zagłębia Lubin, Sergio Barcię z Mirandes, Claude'a Goncalvesa z Łudogorca Razgrad czy Jean-Pierre'a Nsame z Como. Trener Goncalo Feio ma całkiem sporo możliwości, jeżeli chodzi o pozycję środkowego napastnika.

Zobacz wideo Żukowski: Przemoc domowa po przegranym finale w Anglii rośnie do 38%

Poza wspomnianym Nsame wśród środkowych napastników Legia ma Macieja Rosołka, Marca Guala, Tomasa Pekharta, Jordana Majchrzaka oraz Blaza Kramera. Do tej pory wydawało się, że jeden z nich definitywnie odejdzie z Legii.

Napastnik jednak nie odejdzie z Legii. Transfer "wysypał się" na ostatniej prostej

W tym przypadku chodzi o Kramera, którym od końcówki czerwca interesował się turecki Konyaspor. Z doniesień mediów wynikało, że Legia może na nim zarobić około 500 tys. euro plus bonusy. Warto dodać, że Legia sprowadzała Kramera latem 2022 r. bez kwoty odstępnego, tuż po wygaśnięciu kontraktu z FC Zurich. Turecki dziennikarz Celik Yilmaz poinformował na portalu X, że transfer Kramera jednak nie dojdzie do skutku. Okazuje się, że agent napastnika chciał zmienić warunki porozumienia, co sprawiło, że rozmowy zostały definitywnie zerwane.

Yilmaz dodawał, że Kramer zdołał porozumieć się z Konyasporem na trzyletni kontrakt. Wygląda więc na to, że rozmowy został definitywnie zerwane, a do tego ruchu nie dojdzie. Paweł Gołaszewski z tygodnika "Piłka Nożna" uzupełnia, że Kramer będzie normalnie przygotowywał się z Legią do meczu w pierwszej kolejce Ekstraklasy przeciwko Zagłębiu Lubin. "Kluby doszły do porozumienia, natomiast problemy pojawiły się na ostatnim etapie negocjacji kontraktu indywidualnego" - napisał dziennikarz, potwierdzając wersję z Turcji.

Od momentu transferu do Legii Kramer zagrał w 46 meczach we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił dwanaście goli i zanotował jedną asystę. Ze względu na liczne kontuzje Kramer opuścił jednak aż 32 mecze. Jego kontrakt z Legią wygasa w czerwcu przyszłego roku, więc obecne lato jest ostatnim momentem na to, by Legia zarobiła na Słoweńcu.

Wygląda jednak na to, że fiasko transferu Kramera nie sprawi, iż do Legii nie trafi nowy napastnik. Tutaj najpoważniejszym kandydatem jest Migouel Alfarela z drugoligowej Bastii. 10 lipca br. ledauphine.com, a więc francuski dziennik podawał, że Bastia żąda za niego 1,3 mln euro, a oferta Legii opiewała na 500 tys. euro plus 300 tys. w bonusach.

Mecz Legii z Zagłębiem odbędzie się w sobotę o godz. 20:15. Relacja tekstowa na żywo w Sport.pl, a także w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: