- To niby tylko zdjęcie z przerwy spowodowanej zadymieniem boiska, ale jakże dobrze oddaje obraz niedzielnego meczu 32. kolejki ekstraklasy pomiędzy Lechem Poznań a Legią Warszawa (1:2). Choć obie bramki dla gości strzelili niefortunnymi interwencjami piłkarze Lecha, to nikt nie może mieć wątpliwości, że zespół z Warszawy wygrał absolutnie zasłużenie. Legia po raz pierwszy za kadencji Goncalo Feio wyglądała, że pójdzie za swoim nowym trenerem w ogień. Od pierwszej minuty widać było, że piłkarze ze stolicy przyjechali do Poznania wygrać za wszelką cenę. Efekt? Powrót na podium i ważny krok w walce o europejskie puchary - tak niedzielne spotkanie Lecha z Legią relacjonował dziennikarz Sport.pl Jakub Seweryn.
Samobójcze gole Mihy Blazicia i Bartosza Salamona, które spowodowały porażkę z Legią Warszawa to nie jedyny problemy Lecha Poznań. W drugiej połowie doszło do zdarzenie niemającego prawa mieć miejsca podczas meczu piłkarskiego.
Gospodarze w jednej z akcji ruszyli z kontratakiem. Wówczas z sektora zajmowanego przez najbardziej fanatycznych kibiców Lecha prosto na murawę poleciały race. Spotkanie musiało zostać przerwane. Szymon Marciniak nie po raz pierwszy w tym sezonie zarządził przerwę w zawodach.
Po kilku minutach udało się posprzątać boisko, a oba zespoły wróciły do gry. Gol Joela Pereiry był jedynie trafieniem kontaktowym. Lech przegrał już ósme spotkanie w tym sezonie. Co gorsze - zachowanie fanów przy ul. Bułgarskiej nie uszło uwadze Komisji Ligi. Nie obędzie się bez kary. O sprawie poinformował portal Meczyki.pl.
- Jak można było się spodziewać, Lech został surowo ukarany przez Komisję Ligi. Ma do zapłacenia karę w wysokości 80 tysięcy złotych. Kibice poznańskiej drużyny skutki swojego wyskoku odczują też w przyszłym sezonie. Mają bowiem zakaz wyjazdowy na najbliższe ligowe spotkanie z Legią - przekazał dziennikarz wspomnianego źródła Dawid Dobrasz.
Kończący się sezon jest fatalny dla Lecha Poznań. Zwolnienie Johna van den Broma i zatrudnienie Mariusza Rumaka nie obudziło zespołu, który nie ma już szans na zdobycie mistrzostwa Polski. Poznaniacy, których forma jest daleka od ideału, wciąż mogą marzyć o trzecim miejscu w tabeli. Da ono prawo gry w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. Przed Lechem i pozostałymi drużynami jeszcze dwie kolejki. 19 maja zawodnicy ze stolicy Wielkopolski pojadą do Łodzi na spotkanie z Widzewem. Sezon zakończą domowym starciem z Koroną Kielce.