Ten sezon jest fatalny dla Lecha Poznań. Nie dość, że szybko odpadł z europejskich pucharów, to źle radzi sobie w lidze. Nie pomogła zmiana szkoleniowca, a jest wręcz gorzej, o czym świadczy m.in. ostatni mecz Wielkopolan z Legią Warszawa (1:2). Przegrali u siebie, choć strzelili wszystkie trzy bramki - gola samobójczego zaliczyli Miha Blazić i Bartosz Salamon. Co więcej, te dwa trafienia padły w pierwszej połowie. Nie ulega więc wątpliwości, że drużyna potrzebuje gruntownych zmian. I te ma przeprowadzić nowy szkoleniowiec Niels Frederiksen, którego zatrudnienie oficjalnie potwierdzono we wtorek.
"Frederiksen ma co analizować w nowym miejscu pracy. Na niedzielny mecz, jeszcze z poziomu kanapy, musiał patrzeć z trwogą. Lech jest do kompletnego resetu: personalnego i mentalnego. Zespół jest do przebudowy, a szatnia do posprzątania" - podkreślali dziennikarze Meczyki.pl. Informowali, że we wtorek szkoleniowiec pojawił się w Poznaniu, by sformalizować przejście i rozpocząć planowanie przebudowy.
I właśnie przekazano pierwsze informacje o zmianach, jakie planuje wprowadzić. Jak donosi Dawid Dobrasz, Frederiksen najprawdopodobniej skreśli dwóch piłkarzy. Nie wypadli oni korzystnie w jego oczach podczas obserwacji. - Słyszę, że Frederiksen wytypował piłkarzy, którzy mu się nie podobają. Wydaje mi się, że chodzi o Ba Louę i Kwekweskiriego. Klub będzie chciał się z nimi rozstać - ujawnił w programie "Poznań vs Warszawa" na kanale Meczyki.pl na YouTube.
Obaj piłkarze dość mocno zawodzą w ostatnich miesiącach. Wypadli nawet z podstawowego składu i na murawie pojawiają się zazwyczaj w końcowych minutach spotkań. Zarówno Iworyjczyk, jak i Gruzin mają obowiązujące kontrakty do czerwca 2025 roku, co oznacza, że Lech będzie chciał ich wypożyczyć lub sprzedać.
Na tym jednak nie koniec. Niewykluczone, że z klubu odejdą też inni zawodnicy. Dojdzie do sporej rewolucji. - Odejdą Barry Douglas, Artur Sobiech, Kristoffer Velde. Możliwe, że także Filip Bednarek i Alan Czerwiński. To jasno pokazuje, że czeka nas przebudowa - podkreślił Dobrasz.
O tym, jak ostatecznie będzie wyglądał skład, przekonamy się w najbliższych tygodniach. Teraz jednak zarówno Lech, jak i jego obecny trener Mariusz Rumak skupiają się na dokończeniu sezonu ekstraklasy i wywalczeniu miejsca, które zagwarantuje im udział w europejskich pucharach.
Obecnie zajmują piątą lokatę, a do pozycji uprawniającej do występu na arenie międzynarodowej tracą zaledwie punkt. Do końca pozostały już jednak tylko dwie kolejki, co oznacza, że nie wszystko w ich rękach. Muszą też liczyć na potknięcia rywali.
Niels Frederiksen w przeszłości prowadził Lyngby BK, Esbjerg fB, młodzieżową reprezentację Danii oraz Brondby IF z Kamilem Wilczkiem w składzie. W tym ostatnim klubie pracował do listopada 2022 roku i sięgnął z nim po mistrzostwo kraju. Od tamtej pory był bezrobotny.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!