• Link został skopiowany

Koniec marzeń! Pogoń skreślona w walce o mistrzostwo. Wystarczyło 20 minut [WIDEO]

Już tylko trzy zespoły mają matematyczne szanse na zdobycie mistrzostwa Polski. Jagiellonia Białystok, Śląsk Wrocław i Lech Poznań - ktoś z tego tercetu zdobędzie tytuł. W sobotni wieczór to grono opuściła Pogoń Szczecin, która przegrała w Częstochowie z Rakowem 1:2. To piąta wygrana zespołu Dawida Szwargi w tym roku. Ustępujący mistrzowie wciąż są w grze o podium i prawo startu w kwalifikacjach europejskich pucharów.
Raków - Pogoń, gol Ante Crnaca
fot. screenshot X https://twitter.com/CANALPLUS_SPORT/status/1789361953170747608

Zwycięstwo Jagiellonii Białystok z Koroną Kielce (3:0) sprawiło, że Raków Częstochowa już przed rozpoczęciem swojego spotkania z Pogonią Szczecin stracił szansę na obronę mistrzowskiego tytułu. Zespół Jensa Gustafssona wciąż mógł mieć matematyczne szanse na walkę o złoty medal. Musiał jednak wywieźć z Częstochowy trzy punkty. 

Zobacz wideo Załamany Kamil Grosicki: Przepraszam! Zawiedliśmy, ja zawiodłem

Pogoń traci szanse na tytuł. Raków w grze o puchary

Oba zespoły przede wszystkim walczyły jednak o zwycięstwo, które pomoże im w walce o podium, które zapewni prawo startu w kwalifikacjach do europejskich pucharów. Gospodarze nie mogli lepiej rozpocząć sobotniego spotkania. W 8. minucie były piłkarz Pogoni - Jean Carlos Silva - dostał piłkę od Stratosa Svarnasa i pomknął lewym skrzydłem. Próbował dośrodkować w pole karne, ale tam futbolówkę ręką zatrzymał Leo Borges. Sędzia nie miał wątpliwości - wskazał na jedenasty metr.

Przed szansą otworzenia wyniku stanął Giannis Papanikolaou, ale jego strzał z rzutu karnego obronił Valentin Cojocaru. Grek miał jednak szczęście. Rumun odbił piłkę przed siebie, a nie do boku i strzelec zdążył z dobitką. To był już piąty gol środkowego pomocnika Rakowa w tym sezonie.

W odpowiedzi Kamil Grosicki postanowił sprawić Vladana Kovacevicia. Bośniaka wyręczyli jednak obrońcy, którzy zablokowali strzał. Pogoń nie potrafiła znaleźć sposobu na defensywę gospodarzy, a od 20. minuty miała już do nich dwubramkową stratę.

Piłkę na lewym skrzydle wywalczył John Yeboah i silnie wstrzelił ją w pole bramkowe. Na dalszym słupku czekał Ante Crnac i z najbliższej odległości podwyższył prowadzenie gospodarzy. To siódme trafienie rozgrywającego debiutancki sezon w Ekstraklasie Chorwata. Szczecinianie mogli zdobyć gola kontaktowego, ale w 30. minucie Kovacević z największym trudem obronił strzał Grosickiego.

Na początku drugiej połowy Władysław Koczergin mógł, a nawet powinien dobić gości. Ukrainiec otrzymał świetnie podanie od Yeboaha. Przegrał jednak pojedynek z Cojocaru. Pod drugim polem karnym fatalnie pomylił się Eftymis Koulouris. 

W 74. minucie goście, którzy po zmianie stron wyglądali lepiej, w końcu dopięli swego. Piłkę w polu karnym zgrał Alex Gorgon, a Kamil Grosicki pięknym strzałem z woleja pokonał Kovacevicia. Doświadczony skrzydłowy po raz 13. w tym sezonie wpisał się na listę strzelców. Na więcej jednak gości nie było już stać. Trafienie ich kapitana ustaliło wynik meczu. W doliczonym czasie gry czerwoną kartkę - już za boiskiem - otrzymał zmieniony wcześniej Leonardo Koutris.

Dla Pogoni porażka oznacza pożegnanie się z matematycznymi szansami na mistrzostwo Polski. Na dwie kolejki przed końcem sezonu podopieczni Jensa Gustafssona tracą osiem punktów do liderującej Jagiellonii. Raków z dorobkiem 52 punktów zajmuje . miejsce. 

W następnej kolejce zawodnicy Dawida Szwargi zagrają z Cracovią (19 maja), a sezon skończą meczem z walczącym o mistrzostwo Polski Śląskiem Wrocław (25 maja). Przed Pogonią mecze ze Stalą Mielec (17 maja) i Górnikiem Zabrze (25 maja).

Raków Częstochowa 2:1 Pogoń Szczecin (2:0)

Gole: Giannis Papanikolaou'8, Ante Crnac'20 - Kamil Grosicki'74

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: