Lukas Podolski zrobił tak, jak niegdyś obiecał i w 2021 roku przeszedł do Górnika Zabrze. Mimo że nie wygląda już, jak choćby w barwach Bayernu Monachium czy Arsenalu, to wciąż potrafi zrobić różnicę na boisku. Dodatkowo używa swoich kontaktów, aby wzmocnić zespół, dzięki czemu trafił do niego w lecie choćby aktualnie jeden z liderów - Lawrence Ennali.
Gdyby wszystkie transferowe pogłoski się sprawdziły, to ekstraklasa mogłaby być obecnie dużo silniejszą ligą. Nie tak dawno pojawiły się informacje, że w letnim okienku transerowym do Rakowa Częstochowa mógł trafić jeden z gwiazdorów FC Barcelony 20-letni Fermin Lopez.
Sensacyjne wieści przekazał również Lukas Podolski we wtorkowym "Hejt Parku" na Kanale Sportowym. - Czy jest ktoś, kogo mogłeś ściągnąć do Górnika, ale się nie udało? - zapytał dziennikarz Mateusz Borek. - Nani. Miał przyjść, był temat rok temu, ale poszedł do Adany. Może wrócimy do tego... - stwierdził.
Portugalczyk to były zawodnik takich klubów jak m.in. Valencia czy Lazio Rzym. Największą sławę zdobył jednak oczywiście w barwach Manchesteru United, do którego trafił w 2007 roku. Miał wówczas stać się następcą Cristiano Ronaldo, ale nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań i po siedmiu latach odszedł, mając na koncie 230 występów w jego barwach.
Były reprezentant Niemiec otrzymał również krótkie pytanie: Lewandowski czy Boniek? - Boniek to był kozak, charakterny gość - oznajmił. Na koniec zdradził, kiedy dokładnie zamierza zakończyć piłkarską karierę.
- Mam jeszcze rok kontraktu. Na dzień dzisiejszy po nowym sezonie będzie koniec. (...) Na razie mam ambicję, żeby z Górnikiem coś zrobić. Na pewno nie zrobię tego na boisku. Nie ukrywam, że kości są już nie te. Ostatnio posmakowałem trochę spraw pozaboiskowych, miałem udział w transferach. Idzie pomóc za boiskiem - przekazał.
Ostatnia bolesna porażka z Cracovią (0:5) oddaliła Górnika od celu, jakim stało się w ostatnich tygodniach mistrzostwo Polski. Na trzy spotkania do końca sezonu piłkarze Jana Urbana zajmują piąte miejsce w tabeli z dorobkiem 51 punktów, pięciu mniej od liderującej Jagiellonii Białystok. Najbliższe starcie rozegrają w sobotę 11 maja, gdy u siebie zmierzą się ze Stalą Mielec.