Raków Częstochowa rozczarowuje w tym sezonie Ekstraklasy. Aktualni wciąż mistrzowie Polski zajmują dopiero 7. miejsce w tabeli i do liderującej Jagiellonii tracą aż siedem punktów. Szanse na obronę tytułu są już tylko matematyczne i iluzoryczne. W Częstochowie postanowiono, że po zakończeniu rozgrywek misja Dawida Szwargi w roli pierwszego trenera dobiegnie końca.
"Informujemy, że decyzją władz klubu Dawid Szwarga z końcem sezonu przestanie pełnić funkcję pierwszego trenera Rakowa Częstochowa" - komunikat o takiej treści pojawił się w mediach społecznościowych Rakowa.
Nie trzeba było długo czekać na reakcję ze strony kibiców i ekspertów. Jeden z użytkowników pod wpisem informującym o przyszłości Szwargi umieścił zdjęcie krytykowanego zewsząd trenera Lecha Poznań Mariusza Rumaka. - Mamy dla was zastępcę…Chcecie? Dopłacimy - zapytał.
Nazwisko szkoleniowca Lecha przewinęło się jeszcze w kilku tweetach. "Mariusz Rumak będzie dostępny po sezonie. Polecamy" - napisał jeden z kibiców. - O kurde, tego się nie spodziewałem. Powiem tak: młody człowiek rzucony na zbyt głęboką wodę, to nie tylko jego porażka. Życzę mu powodzenia w karierze, niech spokojnie się rozwija - w ten sposób, w nieco spokojniejsze tony, uderzył inny z użytkowników.
- Swoją drogą, można było napisać choćby zwykłe "trenerze dziękujemy" - dodał inny z komentujących.
Wątpliwości ws. zakończenia współpracy ze Szwargą nie mają za to eksperci. - Fatalna wiosna robi swoje. Jestem ciekaw, co będzie dalej. I ze Szwargą, i z Rakowem - podsumował dziennikarz Sport.pl Jakub Seweryn.
Problem 33-latka zdiagnozował także Marcin Jaz ze Sport.pl - Szwarga został rzucony na głęboką wodę. Mimo, że Raków nie grał atrakcyjnie pod jego wodzą, to jesienią przeważnie nie zawodził. Nie znalazł recepty na wyjście z kryzysu wiosną. Raków jest słabszy, coś się wypaliło. Odejście to naturalna kolej rzeczy - napisał.
Według Bartosza Wieczorka z TVP Sport odpowiedzialność nie spada jednak tylko na trenera. - Raków wiedział, na co się pisał. Postawił na młodego szkoleniowca, dla którego była to pierwsza praca w roli pierwszego trenera. Jesień była niezła, wiosna tragiczna, choć uważam, że Dawid Szwarga nie jest jedynym winnym całej sytuacji - podsumował dziennikarz.
- Ogromny zawód. Byłem niemal pewny, że gdy odpadnie granie co 3-4 dni, Raków zacznie punktować na poziomie 2,1-2,2 na mecz. A tu wiosna jeszcze gorsza od jesieni. Jakby faktycznie z miesiąca na miesiąc wyczerpywało się paliwo wlewane od lat przez MP. Raków stał się słaby i nudny - tak czas Szwargi zrecenzował Przemysław Langier z portalu goal.pl.
Według Tomasza Hatty z portalu igol.pl decyzję podjęto za późno. - Moim zdaniem błędem było trzymanie Szwargi do takiego etapu sezonu. Teraz już jedyna możliwość to rozstanie latem. Reagować należało szybciej - napisał.
- Decyzja zrozumiała, ale termin ogłoszenia zaskakujący - krótko zrecenzował Kamil Kania z Viaplay.
Na inną rzecz zwrócił uwagę Filip Trokielewicz. - 9 kwietnia Michał Świerczewski pisał, że Raków dalej będzie inwestował w rozwój Dawida Szwargi. Można było się jedynie domyślać, że w uniwersum polskiej piłki jest to wyrok - podsumował dziennikarz Radia LUZ.
- Za pierwsze półrocze duże brawa. Raków zrealizował drugi najbardziej pozytywny scenariusz pucharowy, a w lidze kręcił się w okolicach podium. Za wiosnę jednak okoliczności łagodzących nie ma, od ponad dwóch miesięcy jest tylko liga, a gra tej drużyny najczęściej męczy, wyniki też - choć oczywiście taki Crnac powinien mieć teraz 3-4 gole więcej. Pierwsze miejsce w xP to za mało. Dawid Szwarga sobie poradzi w takiej czy innej roli, ale na dziś ta decyzja jest dla mnie zrozumiała, choć już niekoniecznie termin, w którym zapadła - przyznał Przemysław Michalak z Weszło.
Radosław Laudański z portalu Meczyki.pl także rozumie decyzję podjętą przez klub z Częstochowy. Zauważa jednak pewne mankamenty.
- Zrozumiała decyzja ze sportowego punktu widzenia, trochę mniej z wizerunkowego, ponieważ mówiono o wsparciu i długofalowej wizji. Jesień trener Szwarga miał całkiem niezłą, eliminacje w pucharach mogły się podobać. Później jednak nastąpił regres, który postępował z każdym tyg. - skomentował dziennikarz.
Raków Częstochowa pod wodzą Dawida Szwargi rozegrał do tej pory 49 meczów. Wygrał 21 z nich, 13 zremisował i 15 przegrał. Zespół pod jego wodzą zdobył 1,58 punktu na spotkanie w Ekstraklasie.
Przed częstochowianami jeszcze trzy ligowe spotkania. W najbliższą sobotę zagrają z Pogonią Szczecin, 19 maja z Cracovią, a na koniec sezonu podejmą na własnym boisku Śląsk Wrocław.