Górnik Zabrze jest rewelacją wiosny w ekstraklasie. Wygrał cztery ostatnie mecze, a od przerwy zimowej zdobył 25 na 30 możliwych punktów. Sukces jest tym bardziej zaskakujący, jeśli weźmie się pod uwagę trudną sytuację finansowo-organizacyjną klubu. W jego składzie nie też wielkich gwiazd. Wyjątkiem jest Lukas Podolski, którego rola znacznie wykracza poza bycie piłkarzem.
Mistrz świata z 2014 r. jest nieformalnym ambasadorem Górnika i wykorzystuje swoje szerokie wpływy, aby działać na rzecz klubu. To właśnie za jego sprawą do Zabrza trafił rewelacyjny Lawrence Ennali, który wahał się, czy przyjąć ofertę od zespołu ekstraklasie. - Przed podjęciem decyzji byłem trochę sceptyczny. Nie znałem Polski, nie znałem polskiej ligi, wiedziałem, że będę tu sam. To sprawiało, że miałem wątpliwości - przyznał w rozmowie z WP SportoweFakty.
Wtedy do akcji wkroczył jego słynny rodak. - Podolski zaczął dzwonić. Najpierw do mojego agenta, gdy byłem na wakacjach. Opowiadał dużo dobrego o Górniku, przekonywał, że warto tu przyjść. A Lukas Podolski to w Niemczech wielkie nazwisko. No więc kiedy dzwoni do ciebie Podolski to… Jak by to powiedzieć, to był dla mnie niemal zaszczyt. Że ktoś taki namawia mnie do wspólnej gry w jego klubie - wyznał.
Transfer Ennalego z Hannoveru 96 kosztował 40 tys. euro, ale były to świetnie wydane pieniądze. 22-letni skrzydłowy w 26 meczach w pierwszej drużynie strzelił siedem goli i zanotował dwie asysty. Już teraz fachowy serwis Transfermarkt.de wycenia go na 1,2 mln euro, ale zabrzanie mogą go sprzedać za o wiele większe pieniądze. Być może pobiją własny rekord, jakim jest sprzedaż Szymona Żurkowskiego za 4,5 mln euro (do Fiorentiny). Choć Niemiec na razie nie pali się do odejścia.
- W Górniku czuję się świetnie. W tym momencie nie myślę, co się może wydarzyć latem. Skupiam się na tym, abyśmy jak najlepiej zakończyli ten sezon. Natomiast prawdą jest, że dostaję coraz więcej wiadomości od fanów z prostym przekazem: "Nie odchodź". To bardzo miłe, bo jest dowodem na to, że doceniają mój wysiłek - wyjawił.
Ennali i Podolski są liderami Górnika, będącego na dobrej drodze do awansu do europejskich pucharów. Po 30 kolejkach ekstraklasy zajmuje trzecie miejsce w tabeli, ze stratą punktu do drugiego Lecha Poznań. Kolejny mecz zabrzanie rozegrają 3 maja, ich rywalem będzie Cracovia.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!