Szykuje się gigantyczna kara dla Rakowa Częstochowa! Kwota liczona w milionach

Od kilku lat Raków Częstochowa znajduje się w czołówce ekstraklasy. Dzięki kapitalnej pracy Marka Papszuna drużyna ze Śląska zdobyła w zeszłym sezonie mistrzostwo Polski, a jesienią minionego roku już pod wodzą Dawida Szwargi grała w Lidze Europy. W zespole Rakowa próżno jednak szukać młodych, polskich piłkarzy, co w konsekwencji może znacznie uszczuplić budżet klubu.

Ostatnie tygodnie dla Rakowa Częstochowa nie były zbyt udane. Drużyna Dawida Szwargi po porażce 0:3 z Piastem Gliwice odpadła z Pucharu Polski na etapie ćwierćfinału, a w ligowym starciu ze Stalą Mielec ugrała tylko bezbramkowy remis. Kryzys został zażegnany w ostatnią niedzielę, kiedy to Raków rozbił u siebie Lecha Poznań aż 4:0. - Zagraliśmy dzisiaj bardzo dobre spotkanie. Często to powtarzam - chcemy być dobrą drużyną na każdej płaszczyźnie. Graliśmy dziś dobrze wysoką obroną i dobrze graliśmy w ofensywie - mówił trener mistrzów Polski na konferencji prasowej.

Zobacz wideo Gwiazdy sportu oszalały za padlem

Raków może stracić miliony. Wszystko przez jeden przepis

Obecnie wszystko wskazuje na to, że niebawem drużyna z Częstochowa może zapłacić olbrzymią karę. Dlaczego? Powodem jest przepis o młodzieżowcu w ekstraklasie, który został wprowadzony jeszcze za czasów, kiedy prezesem PZPN był Zbigniew Boniek. Według obowiązującej zasady w sezonie 2023/24 każdy zespół ekstraklasy powinien wypełnić limit 3000 minut dowolną liczbą młodzieżowców. "Młodzieżowcem" jest zawodnik z polskim obywatelstwem, który w roku kalendarzowym, w którym następuje zakończenie sezonu, kończy 22. rok życia. W obecnym sezonie są to roczniki 2002 i młodsze.

Po 23. ligowych kolejkach w Raków Częstochowa wyrobił zaledwie 798 minut wymaganego czasu przewidzianego dla młodzieżowców. Takim zawodnikiem w zespole Szwargi jest przede wszystkim Dawid Drachal, który i tak nie pojawia się na boisku regularnie. To zaledwie nieco ponad 26 proc. z wymaganych 3000 minut. Oznacza to, że na ten moment klub zapłaciłby karę aż trzech milionów złotych. W klasyfikacji występów młodzieżowców częstochowski klub jest na ostatnim miejscu.

Limity minut dla młodych Polaków wypełniły już Piast Gliwice, Lech Poznań oraz Zagłębie Lubin. Lada moment 3000 minut młodzieżowcy rozegrają także w Warcie Poznań, Jagiellonii Białystok oraz Puszczy Niepołomice. Za to Raków Częstochowa najprawdopodobniej znów zapłaci karę. W zeszłym sezonie budżet klubu Michała Świerczewskiego został uszczuplony o dwa miliony złotych przez omawiany przepis. Teraz scenariusz może być identyczny. Raków walczy zaledwie o to, aby kara była jak najmniejsza. Jeśli klubowi uda się wypełnić od 1000 do 1999 minut, wówczas zapłaci dwa, a nie trzy miliony.

Oto kary za nieprzestrzeganie przepisu o młodzieżowcu w ekstraklasie:

  • a) 3.000.000 zł – w przypadku udziału w rozgrywkach dowolnej liczby zawodników młodzieżowych w łącznym wymiarze czasu gry 999 minut lub krótszym;
  • b) 2.000.000 zł – w przypadku udziału w rozgrywkach dowolnej liczby zawodników młodzieżowych w łącznym wymiarze czasu gry od 1000 do 1999 minut;
  • c) 1.000.000 zł – w przypadku udziału w rozgrywkach dowolnej liczby zawodników młodzieżowych w łącznym wymiarze czasu gry od 2000 do 2499 minut;
  • d) 500.000 zł – w przypadku udziału w rozgrywkach dowolnej liczby zawodników młodzieżowych w łącznym wymiarze czasu gry od 2500 do 2999 minut.
Więcej o: