Mecz Śląska Wrocław ustawiony!? Gruba afera! Nagranie nie pozostawia złudzeń [WIDEO]

Śląsk Wrocław rozpoczął już przygotowania do rundy wiosennej. W sobotę 20 stycznia lider ekstraklasy zagrał mecz towarzyski z liderem ligi chorwackiej - Hajdukiem Split. Wrocławianie przegrali 1:3 i na to starcie prawdopodobnie nikt nie zwróciłby uwagi, gdyby nie kuriozalne decyzje sędziego. Dziennikarz TVP Sport Mateusz Miga stwierdził, iż wiele wskazuje na to, że wynik spotkania został ustawiony.

Śląsk Wrocław przebywa obecnie na zgrupowaniu śródsezonowym w Chorwacji. Przygotowania do rundy wiosennej zaczął od meczów z najsilniejszymi drużynami w kraju. 17 stycznia zagrał sparing z Dinamem Zagrzeb - urzędującym mistrzem kraju - który przegrał 2:3. Dzisiaj przyszedł czas na spotkanie z Hajdukiem Split, czyli drużyną, która na półmetku sezonu prowadzi w wyścigu o tytuł, a która ostatni raz wygrała mistrzostwo w sezonie 2004/05.

Zobacz wideo Niezwykła skocznia w Polsce! Tylko spójrzcie, jak jest zrobiona

Mecz Śląska Wrocław był ustawiony? Dziwne decyzje sędziów

Polacy nie mają w ostatnim czasie szczęścia do chorwackich arbitrów. W 2022 roku Mateusz Miga przedstawił dowody wskazujące na to, że mecz młodzieżowej reprezentacji Polski - wtedy prowadzonej przez Michała Probierza - mógł zostać ustawiony przez tamtejszych sędziów. To spotkanie znalazło się następnie pod lupą UEFA. Teraz arbitrzy mieli dopuścić się takiego samego występku podczas meczu Śląska Wrocław z Hajdukiem Split.

Do 75. minuty w meczu utrzymywał się bezbramkowy remis. Do końca spotkania obie drużyny dały radę strzelić łącznie aż cztery bramki - to jeszcze nic dziwnego, choć biorąc pod uwagę, że był to sparing, to niektórym mogła zapalić się już czerwona lampka. Do lamki doszły syreny alarmowe, gdy okazało się, w jaki sposób padały bramki.

W 75. minucie Hajduk wyszedł na prowadzenie, ale już dwie minuty później piłkarze Śląska mogli się cieszyć z rzutu karnego. Jedenastka została podyktowana w dziwnych okolicznościach, po obejrzeniu kilku powtórek trudno doszukać się tam powodu jej odgwizdania - w tej sytuacji można jednak sobie wyobrazić, że sędzia dał się "oszukać" piłkarzowi Śląska, który padł na ziemię.

Dodatkowe powtórki można obejrzeć od 1:47:05 na załączonym filmie.

 

Na pewno rzutu karnego nie powinno być w sytuacji z 81. minuty. Nawet bez dodatkowych powtórek widać, że piłka trafia w udo piłkarza Śląska Wrocław - arbiter dopatrzył się ręki, mimo że znajdował się zaledwie kilka metrów od całej sytuacji.

Dziennikarz TVP Sport Mateusz Miga stwierdził wprost - "Wiele wskazuje na to, że mecz Śląska Wrocław z Hajdukiem Split ustawiony przez sędziów".

W artykule opublikowanym na stronie TVP Sport do nagrań, które może zobaczyć każdy kibic, dołączyły kolejne dowody. "Wedle naszych informacji sobotni mecz Śląska z Hajdukiem Split został ustawiony przez sędziów. Wynika to choćby z zachowania graczy internetowych, którzy masowo obstawiali, że po przerwie padną co najmniej trzy bramki" - czytamy.

I rzeczywiście, uwagę na to zwrócił też Maciej Akimow w serwisie X. "W meczu Śląska z Hajdukiem wszyscy będą skupiali się na kuriozalnych karnych, ale zobaczcie co się stało w 86 minucie jeszcze przy stanie 2:1. Over 3,5 w meczu musiał być grany bardzo mocno, bo z kursu 3,30 zrobiło się 2,85. Generalnie kursy tak się nie zachowują i wiadomo, że kurs powinien naturalnie rosnąć, a nie maleć. Ktoś (raczej większa grupa) był bardzo pewny tej końcówki. Gol na 3:1 padł z gry. Nic nie sugeruję" - napisał.

Klub na razie nie odniósł się do tych informacji. Wciąż nie zareagował też PZPN. 

***

Zakłady bukmacherskie mogą uzależniać i są dozwolone od 18. roku życia

Więcej o: