Tomasz Poręba, europoseł Prawa i Sprawiedliwości, od wielu lat był zaangażowany w działalność Stali Mielec. To w dużej mierze za jego sprawą sponsorem tytularnym klubu została firma PGE, a ponadto podpisano umowy z kilkoma innymi spółkami Skarbu Państwa. Teraz polityk ogłosił ważną decyzję dotyczącą dalszego wspierania klubu.
Poręba zakomunikował na Twitterze, że nie będzie dłużej współpracował z klubem. "Po blisko 10 latach dobiega końca moja działalność na rzecz Stali Mielec. Wiele udało się wspólnie dokonać. Dziękuję. Nigdy tego nie zapomnę, ale nie można udawać. Dziś klub, w nowych realiach i by dalej iść do przodu, potrzebuje nowych opiekunów" - oznajmił.
Polityk załączył do wpisu tekst, w którym szerzej podsumował to, co udało się zrobić. Wyjaśnił także, z czego wynika jego decyzja o zakończeniu działalności na rzecz Stali. Powodów jest kilka, chodzi m.in. o kwestie sponsorskie.
"Rozmowy o kontynuacji współpracy muszą zacząć się już teraz. (...) Z oczywistych względów nie mogę robić tego ja. Moje możliwości skończyły się z końcem ubiegłego roku. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za klub i miasto, by dać Stali swobodę działania i nie budzić swoją osobą niepotrzebnych emocji, podjąłem bardzo trudną i emocjonalną, ale w tej sytuacji absolutnie konieczną decyzję o odejściu z klubu. Oznacza ona wyłączenie się ze wszystkich procesów decyzyjnych, w jakich w ostatnich latach uczestniczyłem. Klub potrzebuje nowych opiekunów i mentorów, adekwatnych do nowych politycznych realiów. Sam też w tej nowej rzeczywistości musi się umieć odnaleźć. Nie mogę i nie chcę być w tym procesie żadną przeszkodą" - wyjaśnił.
Ze wpisu europosła PiS wynika, że jego decyzja jest spowodowana również kwestiami politycznymi. Jego partia straciła władzę w kraju, a co za tym idzie kontrolę na spółkami Skarbu Państwa. To najprawdopodobniej wpłynie na negocjacje ze Stalą.
Poza tym w listopadzie Parlament Europejski uchylił Porębie immunitet, co jest efektem oskarżeń o szerzenie treści rasistowskich. Przed wyborami samorządowymi w 2018 r. polityk udostępnił w sieci spot uderzający w migrantów spoza Europy, w związku z czym Rafał Gaweł, założyciel Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych (OMZRiK), wytoczył proces jemu i trzem innym europosłom PiS.
Z kolei w trakcie kampanii przed zeszłorocznymi wyborami parlamentarnymi Poręba zrezygnował z kierowania sztabem wyborczym PiS. Jego decyzja była spowodowana burzą, jaką wywołał spot, zniechęcający do udziału w marszu 4 czerwca, organizowanym przez ówczesną opozycję. W spocie znalazły się sugestywne obrazki z byłego obozu koncentracyjnego w Auschwitz, a mimo to przed emisją uzyskał on akceptację szefa sztabu.