Sceny w ekstraklasie. Piłkarz nie wytrzymał i zrugał kibiców. "Po***ało was?!"

Raków Częstochowa jedynie zremisował 1:1 z Cracovią. Mistrzowie Polski przed rozpoczęciem spotkania byli faworytami, a ostatecznie nie dość, że nie wygrali, to do wywalczenia punktu potrzebowali rzutu karnego w samej końcówce spotkania. Kibice gospodarzy mieli problem z pogodzeniem się z takim obrazem gry. W pewnym momencie do porządku w ostrych słowach przywołał ich napastnik Fabian Piasecki.

Cracovia podchodziła do tego meczu z 15. miejsca w tabeli. Ostatni mecz w ekstraklasie wygrała jeszcze 30 września, gdy grała ze zdecydowanie najgorszym w tym sezonie ŁKS-em. Dlatego kibice gospodarzy mogli być zszokowani, gdy w 25. minucie to właśnie Cracovia zdobyła bramkę na 1:0.

Zobacz wideo Katarzyna Wasick z minimum na Igrzyska w Paryżu! "Rozpiera mnie duma"

Sensacyjny remis Rakowa. Karygodne zachowanie kibiców i wściekły Piasecki. "Po***ało was?!"

Do przerwy nic się nie zmieniło. Raków nie potrafił stworzyć sobie żadnej sensownej sytuacji do strzelenia gola. Kibice mistrzów Polski mieli pełne prawo być wściekli, ale wybrali bardzo dziwną i dziecinną metodę na poradzenie sobie z emocjami. Od początku drugiej połowy... rzucali śnieżkami w bramkarza Cracovii Sebastiana Madejskiego. Trwało to kilkanaście minut, aż w końcu zareagował sędzia, który przerwał spotkanie.

Wtedy do kibiców podbiegł napastnik Rakowa Fabian Piasecki. Zwrócił się do nich mocnymi słowami: "K***a, ej, po***ało was?!" - co było doskonale słychać w trakcie transmisji telewizyjnej, dzięki mikrofonom rozlokowanym wokół boiska. I najwidoczniej ostra reprymenda od własnego zawodnika podziałała otrzeźwiająco na kibiców, bo po chwili mecz został wznowiony.

Raków rozpoczął walkę o korzystny wynik. Mimo posiadania dużej przewagi w drugiej połowie, długo nie potrafił jej wykorzystać. Ostatecznie Rakowowi udało się wywalczyć remis w tym meczu, ale potrzebował do tego rzutu karnego. Jedenastkę w 86. minucie po faulu Takuto Oshimy wykorzystał Bartosz Nowak. Bramkarz Cracovii w końcówce spotkania popisał się jeszcze dobrymi interwencjami, którymi uratował remis.

Teraz Raków szykuje się do meczu w Lidze Europy przeciwko SK Sturm Graz. To spotkanie odbędzie się w czwartek 30 listopada o godzinie 18:45. Za to Cracovia w niedzielę 3 grudnia zmierzy się z walczącym o utrzymanie Ruchem Chorzów i będzie liczyć na powiększenie przewagi nad strefą spadkową.

Więcej o: