Od dłuższego czasu w polskiej piłce dochodzi do zmian właścicielu w wielu klubach. Taka zmiana dokonała się w Lechii Gdańsk, bliska jest w Arce Gdynia, a dzisiaj pojawiły się także doniesienia o możliwym przejęciu Śląska Wrocław przez niemieckiego inwestora. Na zmianę właściciela czekają także kibice Górnika Zabrze, o czym nie raz dawali do zrozumienia.
W ostatnich tygodniach pojawiły się informacje o tym, jak źle wygląda m.in. sytuacja finansowa klubu. Zaległości w wypłacaniu pensji dla zawodników, złe relacje na linii klub - akademia. To wszystko sprawiała, że atmosfera wokół zabrzańskiego zespołu była bardzo gęsta.
Promykiem nadziei były doniesienia z końcówki października wg. których zainteresowany przejęciem klubu był urodzony w Rudzie Śląskiej Thomas Hansla - założyciel firmy motoryzacyjnej Key Solutions. - Myślę, że mam wystarczającą wiedzę, doświadczenie i kontakty. Oczywiście, tego nie da się zrobić od razu. Trzeba iść krok po kroku, w moim przypadku to byłby projekt wieloletni. Ale jestem bardzo zainteresowany przejęciem klubu - mówił wtedy.
Jak się okazuje - rosną szanse na sprzedaż klubu przez miasto Zabrze podmiotowi zewnętrznemu. Wszystko dzięki uchwale przyjętej przez zabrzańskich radnych dotyczącej sprzedaży klubu. Po burzliwej dyskusji 24 radnych było za, a jedne wstrzymał się od głosu.
- Prowadzimy rozmowy z dwoma podmiotami. Jeden to kapitał zagraniczny, o którym sporo się już mówi (powiązany z Lukasem Podolskim Thomas Hansla - przyp. red.), drugi krajowy i nie jest to grupa kapitałowa, która miała być skupiona wokół Bogdana Kmiecika (właściciela handbalowego Górnika - przyp. red.). Ten pierwszy potencjalny inwestor odwołał już dwa spotkania z powodu choroby, na trzecie przysłał swoją przedstawicielkę. Teraz oczekujemy na wykonanie z jego strony kilku kroków, między innymi podpisania dokumentów o poufności. Wtedy wrócimy do rozmów bezpośrednich - podreśliła prezydent miasta Małgorzata Mańka-Szulik cytowana przez "Dziennik Zachodni".
Dzięki przyjętej uchwale będzie mogła zostać przeprowadzana wycena akcji oraz audyt w klubie. - Myślę, że teraz kilka tygodni nam zajmie wycena akcji i sprecyzowanie dokładnych kwot, o których będziemy rozmawiać przy sprzedaży Górnika. Na pewno jesteśmy w stanie sprzedać pakiet kontrolny, ale tylko w przypadku absolutnie poważnej i gwarantowanej finansowej oferty. Czy mówimy o kilkudziesięciomilionowych gwarancjach? Na pewno do takich dążę, ale na razie z drugiej strony takich kapitałów dla Górnika nie widzę - dodała prezydent Zabrza.