11-krotny reprezentant Polski wciąż trenuje w samotności. Decyzja jak nie było, tak nie ma

Od kwietnia Lech Poznań musi radzić sobie bez Bartosza Salamona, który został zawieszony za pozytywny wynik testu antydopingowego. 32-letni obrońca wciąż nie wie, ile będzie pauzował, lecz wciąż jest w indywidualnym treningu, gdyż nie może uczęszczać na zajęcia z drużyną. - Nie wiem kiedy będę mógł wrócić do gry, ale wiem, że będę gotowy - napisał zawodnik "Kolejorza" w mediach społecznościowych.

13 kwietnia tego roku tuż przed domowym meczem z Fiorentiną w ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy Lech Poznań poinformował, że w wyniku testu antydopingowego w organizmie Bartosza Salamon wykryto niedozwoloną substancję - diuretyk. Piłkarz pierwotnie został zawieszony do 11 lipca, ale UEFA zdecydowała się przedłużyć wykluczenie na czas nieokreślony.

Zobacz wideo Lewandowski: Potrzebna jest cierpliwość. Widać światełko w tunelu

Salamon zabrał głos po dyskwalifikacji. "Będę gotowy"

Jeszcze w październiku media informowały, że na początku listopada odpowiedni organ Europejskiej Unii Piłkarskie podejmie decyzję w sprawie 32-letniego zawodnika Lecha Poznań, ale wciąż czekamy na oficjalną decyzję. 11-krotny reprezentant Polski co jakiś czas zamieszcza w mediach społecznościowych zdjęcia z treningów indywidualnych, gdyż przez czas zawieszenia nie może uczestniczyć w zajęciach z drużyną, a nawet z klubowych obiektów. Teraz, oprócz fotografii, zamieścił także krótki komentarz.

- Kolejny tydzień samotnych treningów za mną. Nie wiem kiedy będę mógł wrócić do gry, ale wiem, że będę gotowy. Dyscyplina i ambitne cele pomagają mi utrzymać motywacje - napisał Bartosz Salamon na portalu X, dawniej Twitter.

Bartosz Salamon przed zawieszeniem był kluczowym zawodnikiem Lecha Poznań, z którym zdobył mistrzostwo Polski oraz awansował do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy. Dobre występy w "Kolejorzu" pozwoliły mu także wrócić do reprezentacji Polski. 32-latek zagrał w marcu cały mecz przeciwko Albanii w eliminacjach mistrzostw Europy za kadencji Fernando Santosa, zbierając bardzo dobre recenzje. 

W obecnym sezonie Lech Poznań bez swojego lidera radzi sobie co najwyżej przyzwoicie. W lidze zajmuje trzecie miejsce. W 15. kolejkach zdobyli 29 punktów - dwa mniej od lidera Śląska Wrocław. Punkt więcej od "Kolejorza" ma także Jagiellonia Białystok.

Więcej o: