Śląsk Wrocław po 15 kolejkach nieoczekiwanie prowadzi w tabeli ekstraklasy. O trzy punkty wyprzedza Jagiellonię Białystok, a o cztery - Lecha Poznań. Mimo to nie spoczywa na laurach, tylko już pracuje nad wzmocnieniem składu. Już wiadomo, że po zimowej przerwie szeregi zespołu Jacka Magiery zasili Patryk Klimala. Klub wypatrzył także dwóch ciekawych graczy w Nigerii. Teraz na listę potencjalnych przyszłych transferów doszło kolejne nazwisko.
Jak poinformował portal tvp.sport.pl, Śląsk interesuje się Cole'em Mrowką. To 17-letni ofensywny pomocnik ze Stanów Zjednoczonych o polskich korzeniach (jego ojciec ma polskie pochodzenie, a mama jest Filipinką). Niedawno podpisał profesjonalny kontrakt Columbus Crew - ekipą, która na co dzień występuje MLS. Co prawda Mrowka nie zdołał jeszcze zadebiutować w oficjalnym meczu pierwszego zespołu, ale znakomicie sprawdza się lidze młodzieżowej MLS Next Pro. W tym sezonie rozegrał w nich 24 spotkania, w których strzelił dwa gole i zanotował cztery asysty.
Choć wychował się w USA i nie zna naszego języka, w wywiadzie dla TVP Sport złożył zaskakującą deklarację. - W USA się urodziłem, tutaj jest mój rodzinny dom i nie ukrywam, że pojawiły się w mojej głowie myśli o reprezentowaniu tego kraju. Ale chciałbym grać dla Polski - stwierdził jednoznacznie. Dodał również, że z jego ojcem kontaktowali się już przedstawiciele PZPN. Na razie gra dla Polski pozostaje niemożliwa, bo piłkarz wciąż nie wyrobił polskiego paszportu.
Zdaniem serwisu Śląsk już kontaktował się z otoczeniem zawodnika. Szanse na transfer są duże, bo umowa Mrowki z Columbus wygasa z początkiem nowego roku kalendarzowego.