W 15. kolejce ekstraklasy do meczu Legia Warszawa - Lech Poznań tylko jeden zespołów z czołówki ligowej tabeli zdobył trzy punkty. Śląsk Wrocław, który jest liderem ligi, wygrał 1:0 z Cracovią i pozostał na pierwszej lokacie. Druga Jagiellonia Białystok zremisowała 2:2 z Koroną Kielce, a Pogoń Szczecin i Raków Częstochowa podzieliły się punktami po remisie 1:1. Dlatego też wielki hit kończący niedzielne zmagania był gigantyczną szansą dla obu zespołów. Legia mogła awansować na piąte, a Lech na drugie miejsce w ekstraklasie.
W hitowym starciu działo się jednak niewiele. W pierwszej części meczu Legia trafiła do siatki rywali, ale gol został anulowany przez sędziów i na przerwę oba zespoły udały się przy wyniku 0:0. Z kolei w drugiej połowie przez wszystkie przypadki odmieniano zwroty "faul", "gwizdek sędziego" i "przerwana gra". Szans na strzelenie gola była niewiele i żadna z drużyn nie była w stanie zagrozić bramce rywali.
Finalnie oba zespoły podzieliły się punktami po bezbramkowym remisie i nie dało im to zbyt wiele w ligowej tabeli. Lech pozostał na trzecim miejscu z dorobkiem 29 punktów oraz stratą jednego do drugiej Jagiellonii i czterech do pierwszego Śląska. W kolejnej kolejce poznanianie zagrają u siebie z Widzewem Łódź.
Z kolei Legia pozostała na szóstej lokacie z 24 punktami na koncie. Zespół Kosty Runjaicia do liderów traci dziewięć punktów, do Lecha pięć, a do wyprzedzającej ich Pogoni Szczecin dwa. Wicemistrzowie Polski po przerwie reprezentacyjnej zmierzą się u siebie z Wartą Poznań.
W 15. kolejce ekstraklasy zagrają jeszcze Ruch Chorzów i Radomiak Radom, których stracie zaplanowano na poniedziałek 13 listopada o godzinie 19:00.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!