Polak opowiedział o współpracy z Mourinho. "On to bardzo ceni"

W poprzednim sezonie Jordan Majchrzak występował na włoskich boiskach. Napastnik został wypożyczony do Romy z Legii Warszawa i grał głównie w rozgrywkach młodzieżowych. Polak otrzymał okazję do debiutu w Serie A od Jose Mourinho w starciu z Sassuolo (3:4) w połowie marca tego roku. Teraz Majchrzak wrócił do tych wydarzeń w wywiadzie dla portalu weszlo.com i opowiedział, jak wyglądała współpraca z Mourinho. - To było przeżycie - stwierdził.

W poprzednim sezonie Jordan Majchrzak występował w Romie w ramach wypożyczenia z Legii Warszawa. Napastnik grał głównie w drużynie Primavery (zespół do lat 19 - red.), ale zdołał zadebiutować w starciu z Sassuolo (3:4), gdy dostał 13 minut. Łącznie w sześciu meczach Serie A był w gronie powołanych. W 17 spotkaniach Primavery strzelił trzy gole i zanotował dwie asysty. Ostatecznie Roma nie skorzystała z opcji wykupu Polaka za 700 tys. euro. - Sądzę, że Roma od początku nie wiązała z nim większych nadziei - stwierdził Francesco Oddi, dziennikarz "Il Romanista" w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet".

Zobacz wideo Probierz o depresji w futbolu: To jest bardzo duży problem w piłce

Polski napastnik wspomina współpracę z Mourinho. "On to bardzo ceni"

Majchrzak rozmawiał z portalem weszlo.com po transferze do Puszczy Niepołomice. Napastnik, który jest wypożyczony z Legii Warszawa, wrócił do poprzednich rozgrywek i opowiedział o współpracy z Jose Mourinho. - Na początku, gdy przyjechałem do Rzymu, mijaliśmy się w ośrodku treningowym, widziałem go na meczach Primavery. Patrzyłem na niego, dla tak młodego chłopaka, jak ja było to przeżycie. A gdy zacząłem jeździć na ławkę w Serie A, zrozumiałem, że to trener, który będzie ode mnie wymagał tego, co najlepsze. Trener widział, że pracuję na sto procent, a on to bardzo ceni - powiedział.

Majchrzak trenował z pierwszym zespołem Romy od początku 2023 roku. Jak wyglądało jego pierwsze spotkanie z Mourinho po powołaniu na mecz Serie A? - Pamiętam, że gdy przed autokarem zbijaliśmy piątki, pytał się mnie, jak się czuję, czy wszystko jest ok. Wtedy nastąpiło to przejście. A idąc na treningi do pierwszego zespołu nie myślałem, że jestem słabszy i nie dam rady. Wchodząc w pojedynek z Chrisem Smallingiem czy Gianluką Mancinim nie możesz mieć takiego podejścia, bo wtedy takiego pojedynku nie wygrasz - dodał.

- Jak ktoś patrzy na to z boku, to może powiedzieć, że w dwa lata w moim życiu wydarzyło się naprawdę dużo. Każdy ma swoją ścieżkę, ja ze swojej jestem zadowolony. Wszystko idzie w dobrym kierunku, zbieram doświadczenie w Ekstraklasie, nadal jestem młody, więc jak na ten wiek trochę już przeżyłem - podsumował Majchrzak, który teraz występuje na wypożyczeniu w Puszczy, już bez opcji wykupu.

Do tej pory Majchrzak zagrał dziesięć meczów we wszystkich rozgrywkach, ale na razie nie strzelił gola ani nie zanotował asysty. Po dziewięciu meczach ekstraklasy Puszcza ma osiem punktów i zajmuje 16. miejsce, znajdujące się w strefie spadkowej. Do tej pory beniaminek wygrał tylko dwa mecze w lidze - 1:0 ze Stalą Mielec i 2:1 z ŁKS-em Łódź.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.