Poprzedni dni na rodzimych boiskach minęły głównie pod znakiem spotkań drugiej rundy Pucharu Polski. Nie zabrakło też jednak emocji związanych z ekstraklasą. W czwartek Lech Poznań zmierzył się u siebie z Rakowem Częstochowa. Mecz ten z pewnością budził zainteresowanie polskich kibiców, a jego wynik miał spory wpływ na ligową tabelę.
Znakomity początek zanotowała drużyna z Częstochowy, która po golu Deiana Sorescu już w 2. minucie objęła prowadzenie. Na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było długo czekać. Cztery minuty później bramkę na wyrównanie strzelił Michał Gurgul, a w 25. minucie drugie trafienie na konto Lecha zapisał Filip Marchwiński. Do końca pierwszej połowy żadna z drużyn nie zdołała powiększyć dorobku, co dawało poznaniakom na półmetku prowadzenie 2:1.
Wynik ten utrzymywał się do 72. minuty, kiedy celnym strzałem popisał się Kristoffer Velde, który podwyższył prowadzenie Lecha. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem 3:1, w doliczonym czasie czwartą bramkę dla gospodarzy strzelił Adriel Ba Loua.
Zawodnicy Johna van den Broma odnieśli pewne zwycięstwo 4:1, co przełożyło się na awans w tabeli ekstraklasy. Lech zajmuje obecnie trzecią lokatę z dorobkiem 17 punktów. Wyprzedził tym samym trzy drużyny, które mają na koncie 16 punktów, a konkretnie Raków, Jagiellonię Białystok i Zagłębie Lubin. Liderem rozgrywek jest Legia Warszawa (20 pkt), która nie doznała jeszcze porażki, a drugie miejsce zajmuje Śląsk Wrocław (19 pkt).
* - mecz rozegrany mniej
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
W 10. kolejce Lech Poznań zmierzy się na wyjeździe z Pogonią Szczecin. Raków Częstochowa podejmie z kolei u siebie Radomiaka Radom. Oba spotkania odbędą się w niedzielę 1 października.