Poprzedni sezon był fatalny w wykonaniu Śląska Wrocław. Piłkarze Jacka Magiery do ostatniej kolejki drżeli o utrzymanie w ekstraklasie, ale cel udało się zrealizować. W przerwie rozgrywek dokonano kilku wzmocnień, m.in. sprowadzono Camerona Borthwick-Jacksona czy Petera Pokornego, co przyniosło efekt. Wrocławski klub triumfował sześciokrotnie, raz zremisował i dwukrotnie poniósł porażkę, co daje mu sensacyjną pierwszą lokatę. Zespół radzi sobie na tyle dobrze, że jego trener znalazł sobie nowe zajęcie, któremu będzie oddawał się w wolnym czasie.
Jak donosi serwis slasknet.com Magiera dość sensacyjnie wróci na boisko i to w roli zawodnika. 46-latek został zgłoszony do rozgrywek oldbojów, gdzie będzie reprezentował barwy Śląska Wrocław 45+. Już wcześniej szkoleniowiec pojawiał się na meczach tej ekipy, a teraz będzie miał okazję sam przywdziać koszulkę.
W przeszłości, będąc czynnym piłkarzem, Magiera z powodzeniem występował w największych polskich zespołach. Grał m.in. dla Rakowa Częstochowa, Widzewa Łódź czy Legii Warszawa. To właśnie z ostatnią z drużyn odnosił największe sukcesy - zdobył dwa mistrzostwa Polski, Puchar i Superpuchar kraju. Z kolei karierę zakończył w Cracovii.
Teraz po raz pierwszy zagra w barwach Śląska Wrocław. Niemal pewne jest, że ze względu na obowiązki służbowe nie będzie mógł wystąpić w każdym spotkaniu. "Kiedy nastąpi debiut? Będziemy czujni" - piszą dziennikarze. Co więcej, Magiera będzie czwartym czynnym trenerem Śląska, który będzie grał w oldbojach. Wcześniej na podobny ruch zdecydowali się Romuald Szukiełowicz, Ryszard Tarasiewicz czy Lubos Kubik.
Oprócz tego we wrocławskiej drużynie oldbojów występowali też byli szkoleniowcy Śląska. Mowa o Pawle Brylskim czy Waldemarze Prusiku.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
Aktualnie wrocławscy oldboje zajmują pierwsze miejsce w grupie II. Po pięciu meczach zgromadzili komplet punktów. Mogą pochwalić się też imponującym bilansem goli - 18:5. Kolejne starcie rozegrają w czwartek 28 września, a ich przeciwnikami będą Błękitni Jerzmanowo. Jednak mało prawdopodobne jest, by już w tym spotkaniu zadebiutował Magiera. Wszystko przez napięty kalendarz jego pierwszej drużyny. Już we wtorek zagra z Jagiellonią Białystok w ramach Pucharu Polski, z kolei w weekend zmierzy się z Wartą Poznań w lidze.