Kompromitacja sędziego w meczu Legii. Zabrał głos

To z pewnością nie był dobry dzień dla Damiana Sylwestrzaka, który był sędzią sobotniego meczu Legii Warszawa z Piastem Gliwice. W pierwszej połowie arbiter pokazał Josue drugą żółtą kartkę. - Popełnił błąd, bo to Josue był faulowany - mówił na konferencji prasowej Kosta Runjaić. Sędzia też dostrzegł swój błąd.

W ósmej kolejce ekstraklasy Legia Warszawa na wyjeździe zmierzyła się z Piastem Gliwice. Gospodarze czekali na pierwsze zwycięstwo po trzech poprzednich meczach, które kończyły się remisem. Podobny plan miała Legia, jednak już w pierwszej połowie sędzia Sylwestrzak postanowił nieco utrudnić to zadanie piłkarzom Kosty Runjaicia.

Zobacz wideo Lukas Podolski wprost do kibiców Legii Warszawa

Karygodny błąd sędziego w meczu Legii. Trener ujawnia. "Przeprosił"

W 33. minucie kapitan warszawskiej Legii, Josue, otrzymał pierwszą żółtą kartkę. Niecałe dziesięć minut później arbiter pokazał Portugalczykowi drugi kartonik tego samego koloru, po czym odesłał go do szatni. Powodem takiej decyzji był rzekomy faul na Alexandrosie Katranisie. Na początku faktycznie wydawało się, że Josue nadepnął na stopę Greka, jednak kolejne powtórki udowodniły, że arbiter Damian Sylwestrzak popełnił wielki błąd.

- Zdziwiony bardzo mocno kapitan Legii Warszawa. Katranis trzeci raz dodał od siebie. Ja bym powiedział, że to on faulował. Nie na odwrót. To nie tak powinno wyglądać. Niewytłumaczalne. Sędzia się pomylił - mówili komentatorzy spotkania, którzy brutalnie podsumowali tę niewłaściwą decyzję. Kilka minut później Piast strzelił bramkę na 1:0, jednak grającej w osłabieniu Legii w drugiej połowie udało się wywalczyć remis, przez co obie drużyny podzieliły się punktami.

Podczas pomeczowej konferencji błąd młodego arbitra skomentował trener warszawskiego zespołu, Kosta Runjaić. 52-latek zdradził, że Sylwestrzak tuż po zakończeniu pierwszej części gry jeszcze raz obejrzał sytuację z udziałem z Josue, po czym od razu przyznał się do błędu i przeprosił drużynę gości. Za to Niemiec docenił polskiego sędziego.

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl

- Nie jestem ekspertem. Sylwestrzak to młody i utalentowany sędzia, o dużym potencjale. Popełnił błąd, bo to Josue był faulowany. Takie rzeczy się zdarzają. Chciałbym lepszej komunikacji z sędziami, bo dziś zbyt szybko wyciągał kartki, nie skorzystał z VAR-u. Doceniam jednak to, że już w przerwie przyznał się do błędu i przeprosił. Tak to w piłce bywa, że czasem o wyniku decydują również sędziowie - powiedział Kosta Runjaić.

- Do czerwonej kartki kontrolowaliśmy spotkanie. Jestem zadowolony z remisu w tych okolicznościach - dodał szkoleniowiec Legii.

Sędzia sam przyznał się do błędu przed kamerami. "Nie powinien"

Po zakończeniu spotkania Damian Sylwestrzak również przyznał, że wyrzucenie Josue z boiska było błędem. Nieczęsto zdarza się, aby sędziowie od razu po meczu stawali przed kamerami i tłumaczyli się z niewłaściwych decyzji.

- Ocena boiskowa na pewno była niewłaściwa. Z mojego punktu widzenia zawodnik Piasta zagrał piłkę i został później "przystemplowany" przez zawodnika Legii. To był błąd w oglądzie, który doprowadził do błędnej finalnej decyzji. Zawodnik Legii nie powinien zostać wykluczony w kontekście drugiej żółtej kartki - powiedział Sylwestrzak w "Lidze+" na antenie "CANAL+ SPORT".

Arbiter dodał, że w tej sytuacji nie mógł skorzystać z pomocy VAR-u. - Powiedziałem zawodnikom, że popełniłem błąd. Niestety nic więcej w tej sytuacji nie można zrobić. Jesteśmy ludźmi, mamy dużo decyzji do podejmowania na boisku. Najbardziej boli nas to, gdy się mylimy i ma to wpływ na mecz. W takiej sytuacji - warto dodać - nie ma miejsca na VAR, który mógłby skorygować decyzję - zakończył Sylwestrzak.

Więcej o: