Koszmarne chwile Lecha. Po kompromitacji w LKE klęska w ekstraklasie [WIDEO]

Po wielkiej kompromitacji w Trnawie Lech Poznań w piątej kolejce ekstraklasy zmierzył się ze Śląskiem Wrocław. Piłkarze Johna van dem Broma dużo częściej utrzymywali się przy piłce, jednak przegrali w meczu wyjazdowym aż 3:1.

W czwartkowy wieczór Lech Poznań pożegnał się z europejskimi pucharami. "Kolejorz" w rewanżowym spotkaniu trzeciej rundy eliminacji do Ligi Konferencji Europy przegrał ze Spartakiem Trnawa 1:3, przez co poznaniacy będą musieli poczekać na europejskie puchary przynajmniej do przyszłego roku. 20 sierpnia, w niedzielne popołudnie, zawodnicy Johna van dem Broma wrócili na boiska ekstraklasy, mierząc się na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław.

Zobacz wideo "FIFA" odchodzi do przeszłości. Powstało "EA Sports FC 24"

Ekstraklasa: Lech Poznań jest w fatalnej formie. Po porażce w Trnawie poznaniacy przegrali ze Śląskiem

W pierwszych 45 min. Lech Poznań grał w piłkę, jednak to wrocławianie strzelili bramkę na 1:0. W 37. min. Patryk Janasik posłał idealne dośrodkowanie wprost na głowę Erika Exposito, który idealnym strzałem z główki na długi słupek wyprowadził Śląsk na prowadzenie. Poznaniacy w pierwszej części meczu utrzymywali się przy futbolówce aż przez 72 proc. czasu gry, jednak nie przełożyło się to na żadnego gola.

Tuż na początku drugiej połowy losy spotkania odmienił Kristoffer Velde. Piłkarze van dem Broma wykonywali rzut rożny i podczas dośrodkowania zawodnikowi Śląska "odcięło prąd". Żukowski mocno pociągnął za koszulkę jednego z graczy Lecha, który upadł na murawę. Całej sytuacji przyglądał się Szymon Marciniak. Arbiter bez zawahania podyktował rzut karny po faulu 21-latka. Do "jedenastki" podszedł wspomniany Velde, który mocnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy, doprowadzając do wyrównania.

Warto dodać, że poznaniacy wyszli na mecz ze Śląskiem m.in. bez Ishaka i Filipa Bednarka w bramce. W drugiej połowie podstawowy napastnik "Kolejorza" pojawił się na boisku, jednak nie zdołał pomóc drużynie w wywalczeniu trzech punktów. Lech nadal kreował sytuacje, jednak to wrocławianie kolejny raz trafili do siatki. W 73. min. piłkę z rzutu rożnego dośrodkowywał Dennis Jastrzembski, a Erik Exposito znów strzałem z głowy pokonał Bartosza Mrozka i drugi raz wyprowadził drużynę na prowadzenie.

W doliczonym czasie gry Śląsk zadał ostateczny cios. Exposito w bocznej części boiska przepchał dwóch piłkarzy Lecha, po czym wyłożył piłkę do Patryka Szwedzika. Ten w sytuacji sam na sam popisał się miękką wcinką, ustalając wynik spotkania. Co prawda "Kolejorz" wyprowadzał dosyć niemrawe ataki na bramkę gospodarzy, jednak ostatecznie zawodnicy Jacka Magiery wygrali 3:1.

Śląsk Wrocław - Lech Poznań 3:1

Bramki: (37', 73') Erik Exposito, (51') Kristoffer Velde, (90+2') Patryk Szwedzik

Więcej o: