Wyszarpali cenne zwycięstwo. Gol na pięć minut przed końcem [WIDEO]

W sobotę 19 sierpnia o godz. 20:00 Ruch Chorzów zagrał z Jagiellonią Białystok w kolejnym meczu ekstraklasy. Beniaminek po bezbarwnym meczu przegrał u siebie 0:1. Bramka padła dopiero w końcówce spotkania.

W piątej kolejce ekstraklasy Ruch Chorzów na własnym stadionie zmierzył z Jagiellonią Białystok. Przed tym spotkaniem gospodarze zajmowali 14. pozycję z czterema punktami na koncie, natomiast goście plasowali się na ósmej lokacie z sześcioma oczkami. W sobotni wieczór "Niebiescy" przegrali z piłkarzami Adriana Siemieńca 0:1.

Zobacz wideo Minister sportu i turystyki stawia na młodzież. Prezentuje program prozdrowotnych, wakacyjnych półkolonii

Ekstraklasa: Bezbarwny mecz Jagiellonii z Ruchem. O punktach zadecydował jeden gol

Czasami jesteśmy świadkami tzw. meczów bez historii i starcie Ruchu z Jagiellonią bez obaw można zakwalifikować do tej kategorii. Obie drużyny prezentowały dosyć mozolny styl gry, kreując niewiele sytuacji do strzelenia bramki. W 54. minucie piłkarze z Białegostoku popisali się niezłą akcją kombinacyjną, po której Jesus Imaz strzelił z woleja wprost w ręce bramkarza gospodarzy.

Dosłownie kilka minut później Ruch wyprowadził ciekawą kontrę, jednak strzał Daniela Szczepana został zablokowany. Mimo wszystko należy pochwalić Jagiellonię, która dużo lepiej prezentowała się w ataku pozycyjnym. Zawodnicy Adriana Siemieńca w drugiej części spotkania częściej utrzymywali się przy piłce, rozgrywając ją tuż przed polem karnym chorzowian, co pod koniec meczu przyniosło im bramkę.

W 71 min. Ruch miał idealną okazję na strzelenie gola. Wójtowicz posłał idealne dośrodkowanie, po którym wspomniany Szczepan na wślizgu strzelił obok słupka. W międzyczasie gra była niesłychanie szarpana, pełna fauli w środkowej części boiska. Zespół z Białegostoku nadal próbował zdobyć bramkę, wymieniając wiele podań, a piłkarze "Niebieskich" kąsali kontratakami i stałymi fragmentami.

W 85 minucie kibice obejrzeli pierwszego gola w meczu. Po strzale z dystansu Bartłomieja Wdowika piłka odbiła się od Portugalczyka Nene, po czym po rykoszecie wpadła do bramki gospodarzy. W doliczonym czasie gry piłkarze Ruchu mieli po rzucie wolnym i rożnym mieli okazję na wyrównanie, jednak ostatecznie mecz zakończył skromnym zwycięstwem Jagiellonii.

Ruch Chorzów - Jagiellonia Białystok 0:1

Bramka: Nene 85'

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.