Legia czeka na miliony od Rosjan. Wiadomo, kiedy je dostanie

Sebastian Szymański niedawno przeszedł z Dynama Moskwa do Fenerbahce. Część zysku z transferu Rosjanie będą musieli przekazać Legii Warszawa, która wzbogaci się o kilka milionów złotych. Portal WP SportoweFakty ujawnił, kiedy polski klub może spodziewać się pieniędzy.

Sebastian Szymański w 2019 roku przeszedł z Legii Warszawa do Dynama Moskwa. W umowie transferowej polski klub zagwarantował sobie 15 procent kwoty od kolejnego transferu. Tego lata pomocnik został sprzedany do Fenerbahce za 9,75 miliona euro, w związku z czym warszawianie powinni otrzymać od Rosjan 1,46 mln euro, czyli 6,52 mln złotych.

Zobacz wideo Zastępstwo w ostatniej chwili. Były piłkarz Legii będzie się bił na Clout MMA

Legia Warszawa czeka na pieniądze od Rosjan za transfer Sebastiana Szymańskiego. Znamy termin płatności

Według informacji portalu WP SportoweFakty Legia na razie nic nie dostała. Nie jest to jednak powód do niepokoju, pierwsze pieniądze powinny do niej trafić pod koniec września. Wynika to z ustaleń między klubami, Fenerbahce zapewne będzie płacić Dynamu w ratach, przez co należy zakładać, że klub z Moskwy tak samo będzie rozliczał się z wicemistrzami Polski.

Większego wpływu na sytuację nie powinno mieć również to, że Rosjanie są zawieszeni w międzynarodowych strukturach piłkarskich. Gdyby nie chcieli zapłacić Legia, ta mogłaby dochodzić swoich racji choćby przed Trybunałem Piłkarskim FIFA.

Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Należy zaznaczyć, że polskiemu klubowi przysługują także pieniądze od Turków. Ma to związek z tzw. mechanizmem solidarnościowym, według niego pięć procent sumy z każdego płatnego transferu (w tym wypadku 488 tysięcy euro) trafia do podziału między drużyny, które szkoliły zawodnika między 12. a 23. rokiem życia.

Sebastian Szymański z przytupem wszedł do Fenerbahce. Imponujące liczby

Po pierwszych meczach Szymańskiego w Fenerbahce można stwierdzić, że transfer do Turcji był dobrym posunięciem. Od początku sezonu zagrał we wszystkich pięciu spotkaniach, strzelił w nich dwa gole i zanotował trzy asysty. Klub ze Stambułu mierzy wysoko, przez co tego lata poza Polakiem sprowadził między innymi Edina Dżeko, Dusana Tadicia czy Freda.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.