Oba zespoły do pierwszego meczu 5. kolejki ekstraklasy przystępowały w odmiennych nastrojach. Zagłębie Lubin po remisie 1:1 z Lechem Poznań i porażce 1:2 z Cracovią, a Puszcza Niepołomice po wygranej 1:0 ze Stalą Mielec i remisie 1:1 z Legią Warszawa. Beniaminek ligi mógł być bardziej zadowolony, chociaż piłkarzy z Lubina wskazywano w roli zdecydowanych faworytów.
W pierwszej połowie spotkania to zespół z Lubina prowadził grę. Trener Waldemar Fornalik nie miał jednak wielu powodów do zadowolenia, ponieważ jego piłkarze byli niezwykle nieskuteczni. Centrostrzałem próbował zagrozić Damjan Bohar, dwa uderzenia z dystansu oddał Dawid Kurminowski i raz groźnie strzelał Sergij Bułetsa. Dobrze w bramce spisywał się jednak Kewin Komar i oba zespoły na przerwę udały się przy wyniku 0:0.
Piątkowi rywale w tym sezonie strzelali co najmniej jedną bramkę w każdym meczu, więc w drugich 45 minutach można było spodziewać się emocji. Te przyszły już pięć minut po wznowieniu gry, kiedy Zagłębie przeprowadziło szybką akcję prawą stroną. Przed polem karnym faulowany był Bułetsa, ale piłkę przejął Kacper Chodyna, wpadł w pole karne i pewnym strzałem zapewnił lubinianom prowadzenie 1:0.
W kolejnych minutach oba zespoły tworzyły akcję w okolicach bramki rywali, ale nie były w stanie zamienić ich na bramki. Najlepszą z nich mieli gospodarze, kiedy w 64. minucie piłkę w polu karnym otrzymał Tomasz Pieńko. Jednak 19-latek źle przyjął piłkę i zmarnował kapitalny kontratak. Ten sam zawodnik przeprowadził dobrą indywidualną akcję w 78. minucie meczu, ale jego strzał pewnie wybronił Komar.
Puszcza szukała szansy na wyrównanie i mogła zrobić to w 81. minucie. Po zamieszaniu w polu karnym dobrą sytuację miał Jordan Majchrzak, ale pomimo sporej przestrzeni trafił w bramkarza rywali. Sporym problem ekipy Tomasza Tułacza pojawił się w 87. minucie, kiedy z boiska wyleciał Artur Cracuin. Mołdawianin najpierw zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę za faul na Pieńce. Już w doliczanym czasie gry niepołomiczanie byli o krok od wyrównania, ale po rzucie rożnym Roman Yakuba uderzył głową prosto w poprzeczkę. Finalnie mecz zakończył się wynikiem 1:0 dla Zagłębia.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Dzięki wygranej Zagłębie Lubin ma na koncie już 10 punktów i wskoczyło na pozycję lidera ekstraklasy. Swoich meczów nie rozegrały jeszcze Legia Warszawa, Lech Poznań i Cracovia, które mogą wyprzedzić zespół Waldemara Fornalika. Z kolei Puszcza Niepołomice ma na koncie cztery punkty i jest na 15. miejscu. Po meczach ŁKS-u, Korony Kielce i Śląska Wrocław może znaleźć się w strefie spadkowej.
Zagłębie Lublin - Puszcza Niepołomice 1:0 (0:0)
Bramka:Kacper Chodyna 50'
Czerwona kartka:Artur Cracuin 87' (za drugą żółtą)
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!