Lech Poznań bez większych problemów pokonał Radomiaka Radom 2:0 w drugiej kolejce ekstraklasy. Piłkarze Johna van den Broma tuż przed przerwą wyszli na prowadzenie po golu Mikaela Ishaka. Pod koniec meczu wynik ustalił Filip Szymczak.
Piłkarze Radomiaka starali się zagrozić bramce Filipa Bednarka, ale z 13 strzałów tylko trzy okazały się celne. Jedno z niecelnych uderzeń okazało się szczególnie bolesne dla jednego z fanów Lecha Poznań.
W drugiej połowie Kolumbijczyk Frank Castaneda uderzył potężnie nad bramką, a piłka trafiła prosto w twarz jednego z dopingujących kibiców gospodarzy. Strzał był na tyle silny, że odrzucił mężczyznę oraz strącił okulary z jego twarzy. Samo nagranie okazało się olbrzymim hitem i zostało obejrzane już 2,8 mln razy.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Lech Poznań postanowił zareagować w tej sprawie, co ogłosił na Twitterze rzecznik prasowy klubu, Maciej Henszel. "Kibice Lecha Poznań, sprawa jest - potrzebujemy dotrzeć do kibica, który wczoraj oberwał piłką. Jeśli ktoś coś, to prośba o info na priv" - napisał.
W trzech meczach bieżącego sezonu Lech Poznań zanotował komplet zwycięstw. Poza wygraną z Radomiakiem piłkarze z Wielkopolski wygrali 2:1 z Lechem Poznań w pierwszej kolejce ekstraklasy oraz 3:1 z Żalgirisem Kowno w pierwszym meczu drugiej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Rewanżowe spotkanie z litewską drużyną odbędzie się w czwartek 3 sierpnia. Za to w niedzielę 6 sierpnia Lech na wyjeździe zmierzy się z Zagłębiem Lubin w kolejnym meczu ekstraklasy.