Pierwsza połowa należała do Stali Mielec. A przede wszystkim do duetu Ilja Szkurin - Maciej Domański, który wypracował obie bramki dla gospodarzy. W 24. minucie asystował Domański, a gola strzelił Szkurin. Pierwszy popisał się długim zagraniem, a drugi soczystym uderzeniem z pola karnego.
12 minut później było już 2:0. Tym razem role się odwróciły. Długie podanie posłał Szkurin, a Domański zdobył bramkę po indywidualnej akcji. Pomocnikowi Stali bardzo mocno pomógł rykoszet, który kompletnie zmylił debiutującego w ekstraklasie Sebastiana Madejskiego.
Zła sytuacja nie załamała Cracovii, która w 54. minucie zdobył bramkę kontaktową. Konkretnie zdobył ją Paweł Jaroszyński, który popisał się ładnym strzałem sprzed pola karnego. Piłka spadła na nogę obrońcy Cracovii po zamieszaniu w polu karnym i niedokładnym wybiciu głową przez Mateusza Matrasa.
Siedem minut później był już remis. Do tego doprowadził Michał Rakoczy, którego trafienie z pewnością będzie kandydowało do miana gola kolejki. 21-latek zaczął akcję na lewej stronie, schodząc do środka minął dwóch rywali i świetnym strzałem pokonał Mateusza Kochalskiego.
To pierwszy remis w nowym sezonie ekstraklasy. W piątek Pogoń Szczecin pokonała na wyjeździe Wartę Poznań 1:0, a Legia Warszawa rozbiła u siebie ŁKS 3:0.
W następnej kolejce Stal podejmie Piasta Gliwice. Mecz w niedzielę o 15:00. Cracovia do gry wróci dopiero 5 sierpnia, kiedy zagra na wyjeździe z Radomiakiem. Wszystko przez to, że jej mecz w drugiej kolejce z Legią został przełożony. Warszawiacy przygotowują się do dwumeczu 2. rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!