Z polskich drużyn najwcześniej walkę w europejskich pucharach rozpoczął Raków Częstochowa. Mistrz Polski ma już za sobą dwumecz z Florą Tallinn (1:0, 3:0). W przyszłym tygodniu do zespołu Dawida Szwargi - tylko że w Lidze Konferencji Europy, a nie Lidze Mistrzów - dołączą Legia Warszawa, Lech Poznań i Pogoń Szczecin.
Te trzy kluby swoje pierwsze mecze rozegrają w czwartek 27 lipca. Najwcześniej tego dnia - o godzinie 17:00 - odbędzie się wyjazdowy mecz Legii Warszawa z Ordabasy Szymkent. Następnie zagra Lech Poznań, który domowe spotkanie z Żalgirisem Kowno rozpocznie o 20:30. Najpóźniej swoje starcie rozpocznie Pogoń Szczecin, bo jej mecz z Linfield zaplanowany jest na 20:45.
Mecze Legii i Lecha TVP Sport pokaże w telewizji. Na tej decyzji ucierpią jednak kibice Pogoni, bo spotkanie ich zespołu koliduje z pojedynkiem Lech - Żalgiris. I to właśnie poznański klub został potraktowany priorytetowo przez państwowego nadawcę. Mecz Pogoni będzie można w całości obejrzeć w internecie, ale w telewizji fani zobaczą jedynie... drugą połowę. I to raczej jej końcówkę, skoro mecz Lecha zaczyna się tylko 15 minut wcześniej.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Pogoń Szczecin będzie zdecydowanym faworytem dwumeczu z Linfield. Północnoirlandzki klub w poprzedniej rundzie wygrał z albańskim KF Vllaznia (3:1, 0:1). Mimo bogatej historii (Linfield 56 razy zdobywało mistrzostwo kraju), zespół nigdy nie awansował do fazy grupowej europejskich pucharów. Najbliżej tego był w sezonach 2019/20 i 2022/23. W tym pierwszym doszedł do fazy play-off Ligi Europy, gdzie przegrał z Karabachem Agdam (3:2, 1:2) przez zasadę bramek wyjazdowych. Rok temu był o krok od wejścia do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy, ale odpadł po rzutach karnych z łotewskim RFS.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!