Oficjalnie. Były reprezentant Polski na bezrobociu. "Na mocy uchwały PZPN"

Dominik Furman oficjalnie opuścił Wisłę Płock - poinformował klub w oficjalnym komunikacie. Były reprezentant Polski skorzystał na zapisie w kontrakcie, który pozwalał mu odejść po spadku z Ekstraklasy. Teraz pozostaje bez klubu.

Wisła Płock dosyć niespodziewanie pożegnała się z Ekstraklasą po zajęciu 16. miejsca w ligowej tabeli. Stało się niemal jasne, że najważniejsi zawodnicy poszukają sobie innych klubów. Do tej pory wiadomo było o odejściu Rafała Wolskiego, Damiana Węglarza i Miroslava Gono, a teraz klub opuszcza Dominik Furman

Zobacz wideo Dawid Kubacki wywalczyl złoto Igrzysk Europejskich! "Słyszałem, że taka impreza może się już nie powtórzyć"

Dominik Furman opuszcza Wisłę Płock. Pozostanie w Ekstraklasie?

"Wisła Płock żegna się z Dominikiem Furmanem. Na mocy uchwały Polskiego Związku Piłki Nożnej po spadku do niższej klasy rozgrywkowej jego kontrakt został rozwiązany. Dziękujemy za wieloletnie reprezentowanie naszych barw i życzymy powodzenia w przyszłości" - czytamy w komunikacie spadkowiczów z Ekstraklasy. 

Furman do klubu z Płocka dołączył w 2016 roku w ramach wypożyczenia z francuskiej Toulouse FC. Rok później przeszedł do Wisły definitywnie i grał z niej do teraz z roczną przerwą na grę w tureckim Genclerbirligi. Łącznie w płockim klubie rozegrał 201 meczów, zdobył 19 goli i zaliczył trzy asysty. 

Prawdopodobnie Furman pozostanie w Ekstraklasie. Media informowały o zainteresowaniu piłkarzem ze strony Jagiellonii Białystok i Śląska Wrocław. Faworytem był jednak drugi klub, w którym szkoleniowcem jest Jacek Magiera. Z trenerem Furman zna się jeszcze z czasów gry dla Legii Warszawa i panowie mogliby ponownie współpracować. 

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Co ciekawe, Furman odchodzi z Płocka jako rekordzista klubu pod względem występów w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. W Ekstraklasie zagrał 197 meczów. "Dziękujemy za wszystkie dobre chwile i życzymy powodzenia w przyszłości" - napisała Wisła na koniec pożegnania zawodnika. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.