Oficjalnie. Lech Poznań potwierdził hitowy transfer. Był jeden warunek

Elias Andersson został nowym piłkarzem Lecha Poznań - przekazał we wtorek klub w mediach społecznościowych. Zdradzono również, że pomimo podpisania umowy obrońca rozegra jeszcze dwa spotkania w barwach dotychczasowego zespołu, czyli szwedzkiego Djurgarden.

Kilka miesięcy temu Pedro Rebocho poinformował władze Lecha, że nie przedłuży wygasającego z końcem czerwca kontraktu i odejdzie z zespołu. Tak też się stało. Portugalczyk wyjechał z Poznania i związał się umową z saudyjskim Al Khaleej, zostawiając po sobie dziurę w zespole. Władze "Kolejorza" zaczęły działać, aby znaleźć jego godnego następcę. Udało im się tego dokonać.

Zobacz wideo Dawid Kubacki wywalczyl złoto Igrzysk Europejskich! "Słyszałem, że taka impreza może się już nie powtórzyć"

Elias Andersson został nowym piłkarzem Lecha. Szwedzki obrońca podpisał trzyletnią umowę 

Holender Daley Sinkgraven, Francuz Florian Miguel, czy Kamil Pestka - to tylko nieliczni piłkarze, o których spekulowało się w kontekście przenosin do zespołu Lecha i zastąpienie na lewej stronie defensywy Rebocho.

Od kilku dobrych dni najbliżej podpisania kontraktu był jednak obrońca Djurgarden Elias Andersson. We wtorek poznański klub oficjalnie potwierdził transfer 27-latka. - Pozyskaliśmy Eliasa ze szwedzkiego Djurgarden na zasadzie transferu definitywnego i podpisaliśmy kontrakt do 30 czerwca 2026 roku z opcją przedłużenie o kolejne 12 miesięcy. Nasz nowy piłkarz to lewonożny obrońca, który będzie rywalizował o miejsce w składzie z Barrym Douglasem, z którym latem przedłużyliśmy umowę - powiedział dyrektor sportowy Tomasz Rząsa.

Andersson wpadł w oko polskiego klubu podczas marcowej rywalizacji w 1/8 finału LKE, w której Lech dwukrotnie okazał się lepszy od szwedzkiego zespołu. W styczniu po raz pierwszy pojawił się na murawie w meczu reprezentacji Szwecji z Islandią (2:1). W 85. minucie tego starcia strzelił gola bezpośrednio z rzutu wolnego.

- Pochodzę z południowej Szwecji i występuję na pozycji lewego obrońcy, ale mogę także zagrać w linii pomocy. Wiem już trochę o Lechu, chociażby to, że jest tutaj w Polsce naprawdę wielkim klubem, który ma nieprawdopodobnie wspaniałych kibiców. Stadion tutaj jest ogromny i naprawdę fantastyczny. Już nie mogę doczekać się tego, by dołączyć do klubu i zacząć tutaj grać - przekazał piłkarz.

Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl

Andersson zagra jeszcze dwa mecze w barwach Djurgarden. "To był warunek podjęcia rozmów"

Obrońca jeszcze w ubiegłą niedzielę rozegrał pełne 90. minut w wygranym 2:0 spotkaniu ligi Allsvenskan z Varbergiem, w którym zaliczył nawet asystę. Pomimo podpisania kontraktu z Lechem rozegra jeszcze dwa spotkania w barwach swojego dotychczasowego pracodawcy. 9 lipca Djurgarden zmierzy się z Varnamo, a dziewięć dni później zagra z Malmoe FF. Wszystko dlatego, że w Szwecji gra się systemem wiosna-jesień.

- Djurgarden jest w trakcie sezonu, ma swoje cele i warunkiem podjęcia rozmów z nami była zgoda na występ Eliasa w tych dwóch spotkaniach. Dlatego zawodnik wróci do nas 18 lipca, ale co istotne, jest cały czas w rytmie meczowym i będzie od razu gotowy do podjęcia wyzwań w naszym zespole - dodał Rząsa.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.