Choć letnie okienko transferowe oficjalnie się jeszcze nie zaczęło, to Legia zdążyła zakontraktować już pięciu zawodników. Warszawianie chcą jak najszybciej skompletować skład, aby móc w 100 proc. procentach skupić się na przygotowaniach do ligi oraz eliminacji do Ligi Konferencji Europy. Wicemistrzowie Polski na start kwalifikacji zmierzą się z kazachskim Ordabasy Szymkent.
Według informacji dziennikarza Piotra Koźmińskiego niedawno mogło dojść także do sensacyjnego powrotu na Łazienkowską. Chodzi o Cafu, który w latach 2018-2020 był gwiazdą Legii.
- Z ciekawostek: niedawno, w sensie w tym okienku, Legii miał być zaproponowany Cafu - przekazał dziennikarz na Twitterze.
Powrót Portugalczyka byłby prawdziwym hitem. Ponadto mógłby on zostać pozyskany za darmo, gdyż wraz z końcem czerwca wygasa jego umowa z Nottingham Forrest. 30-latek w Anglii zagrał w minionym sezonie jednak tylko dwa spotkania i jego forma to prawdziwa niewiadoma.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Dziennikarz WP SportoweFakty bardzo szybko stonował nastroje wśród kibiców. "Jak rozumiem jednak, pytając w kilku źródłach, na tej ciekawostce może się to zakończyć..." - przekazał.
Cafu w sumie w Nottingham Forrest rozegrał 55 spotkań. Po odejściu z Legii był także zawodnikiem greckiego Olympiakosu, jednak tamtejszej ligi nie zwojował i rozegrał tylko 14 spotkań. Z kolei podczas pobytu w Warszawie portugalski zawodnik wystąpił w 59 meczach, zdobył dziewięć bramek i miał sześć asyst.