Spadkowicz z Ekstraklasy przechodzi metamorfozę. Nowy prezes. To były sędzia

Wisła Płock od piątku ma mieć nowego prezesa. Według nieoficjalnych doniesień medialnych Tomasza Marca zastąpi na tym stanowisku Piotr Sadczuk. To były sędzia piłkarski, który przez cztery lata podobną funkcję pełnił w Górniku Łęczna.

Wisłę Płock czekają spore zmiany. Zespół z Mazowsza zajął 16. miejsce w zakończonym sezonie Ekstraklasy i został ostatnim spadkowiczem. Roszady obejmą nie tylko sam skład, lecz także zarząd. Na czwartek 29 czerwca zaplanowane jest posiedzenie rady nadzorczej Wisły Płock, po którym ze stanowiska prezesa ustąpi Tomasz Marzec. Zdaniem mediów jego miejsce zajmie Piotr Sadczuk.

Zobacz wideo Drugie miejsce sztafety kobiet na Igrzyskach Europejskich. "Będziemy się hejtować, ale wszystkie się lubimy"

Piotr Sadczuk nowym prezesem Wisły Płock. W piątek ma objąć stanowisko

Taką informację podał PortalPlock.pl. Twierdzi również, że na Sadczuka po bezowocnych poszukiwaniach wśród lokalnych przedsiębiorców wskazał prezydent Płocka Andrzej Nowakowski. Ponadto podaje, że zarząd będzie składał się z dwóch osób. Wiceprezesem ma zostać Maciej Wiącek, który do 2018 był rzecznikiem prasowym klubu i dyrektorem biura zarządu. 

Wiadomość potwierdził również Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl na Twitterze. - Od piątku nowym prezesem Wisły Płock ma być Piotr Sadczuk, który do niedawna szefował Górnikowi Łęczna - napisał.

Piotr Sadczuk w przeszłości był sędzią piłkarskim. Karierę w tym zawodzie zakończył w 2016 r. Jak podaje blog nafciarski.pl, PZPN zerwał wówczas umowę z Sadczukiem z powodu "nieuczciwego podejścia do spraw sportowych". Nie przeszkodziło to jednak, by dwa lata później 13 grudnia 2018 r. został prezesem Górnika Łęczna. Zespół z Lubelszczyzny za kadencji Sadczuka zanotował dwa awansy (z II ligi do I ligi w roku 2020 i z I ligi do Ekstraklasy w roku 2021) oraz spadek z Ekstraklasy do I ligi (w 2022). Sadczuk ustąpił ze stanowiska 28 marca tego roku.

Kontrowersyjny kandydat na prezesa Wisły Płock. Druzgocące opinie

Mimo pewnych sukcesów Sadczuk nie miał w Łęcznej najlepszej opinii. Rok temu portal Weszło.com, powołując się na anonimowe źródła, opisał go jako osobę "trudną w kontakcie, niedotrzymującą ustaleń", która notorycznie "wycofywała się z obietnic czy deklaracji". Jako przykład podany jest przypadek Vanji Markovicia, który przebywał w Górniku Łęczna na testach i klub zapewniał go, że podpisze z nim kontrakt. Mimo iż piłkarz pojechał z drużyną na obóz przygotowawczy bez umowy, do transferu nie doszło, bo w ostatniej chwili próbowano zmienić dogadane wcześniej warunki.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Ostateczne decyzje ws. nowego zarządu Wisły Płock zapadną jednak na posiedzeniu rady nadzorczej. Zaplanowano je na czwartek na godz. 18:00. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.