Miniony sezon zakończył się dla Wisły Płock w najgorszy możliwy sposób. Choć na początku drużyna zajmowała czołowe lokaty w tabeli, to w drugiej części rozgrywek spisała się fatalnie i ostatecznie spadła z ligi. Po zakończeniu sezonu klub otrzymał kolejny cios. Kapitan drużyny Jakub Rzeźniczak zdecydował się odejść.
Wielu spodziewało się, że obrońca znajdzie zatrudnienie w ekstraklasie. Ten zaskoczył jednak wyborem i podpisał kontrakt z Kotwicą Kołobrzeg, która występuje w II lidze. Obrońca po kilku dniach od ogłoszenia transferu udzielił wywiadu portalowi Meczyki.pl, w którym wyjaśnił, dlaczego zdecydował się na przejście do Kotwicy.
- Przyciągnęło mnie kilka argumentów. Być może tym najważniejszym była osoba trenera Macieja Bartoszka, który skontaktował się i przedstawił plan, jaki założył sobie w Kotwicy. Potem spotkałem się z prezesem Adam Dzikiem i to wszystko się pokrywało. Cel to awans do I ligi, potem w miarę możliwości może i do ekstraklasy, ale wiadomo, ze nie ma co tak daleko wybiegać. Cały plan na rozwój klubu brzmi dobrze, powstanie akademia - powiedział były reprezentant Polski, który w kadrze zagrał 9 meczów.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
I dodał, że miał oferty między innymi z Puszczy Niepołomice, Zagłębia Sosnowiec i azerskich klubów. - Musiałbym zwlekać, żeby sfinalizować takie rozmowy. A z Kotwicą umówiłem się na to, że dostanie odpowiedź w konkretnym terminie i chciałem dotrzymać słowa, a nie przeciągać - wyjaśnił.
Kotwica Kołobrzeg do ostatnich chwil walczyła o bezpośredni awans do I ligi. W ostatniej kolejce została jednak wyprzedzona przez Znicz Pruszków i zajęła trzecie miejsce. W barażach nie spisała się najlepiej i odpadła w półfinale z Motorem Lublin. W związku z tym kolejny sezon spędzi w II lidze.
Jakub Rzeźniczak był piłkarzem Wisły Płock od 2019 roku. W minionym sezonie rozegrał 25 meczów. W przeszłości grał również w Legii Warszawa, Widzewie Łódź i Karabachu Agdam.