Jagiellonia znalazła następcę Guala. To może być hit. Ponad 80 meczów w Basel

Jakub Seweryn
Angolczyk Afimico Pululu z niemieckiego Greuther Fuerth ma zostać nowym napastnikiem Jagiellonii Białystok. 14. drużyna ostatniego sezonu ekstraklasy jest o krok od zakontraktowania 24-latka, wychowanka FC Basel, który w zeszłym sezonie zaliczył 13 meczów w 2. Bundeslidze, w których strzelił 1 gola. Jeszcze w poniedziałek Pululu ma przylecieć do Białegostoku na testy medyczne.

Jagiellonia Białystok na razie dokonała tylko jednego wzmocnienia w letnim oknie transferowym. Na Podlasie trafił 19-letni wahadłowy Stali Rzeszów Dominik Marczuk, który już kilka tygodni temu podpisał trzyletni kontrakt z białostockim klubem. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych dniach do Białegostoku dotrą kolejni nowi zawodnicy.

Zobacz wideo Sławomir Peszko ujawnia, dlaczego zakończył karierę. "Ciężko mi dojść do siebie"

Jagiellonia blisko pozyskania napastnika. Angolczyk ma zastąpić Marca Guala

Priorytetem dyrektora sportowego Jagiellonii Łukasza Masłowskiego jest sprowadzenie dwóch środkowych obrońców oraz napastnika, który godnie zastąpi króla strzelców ekstraklasy Hiszpana Marca Guala, odchodzącego na zasadzie wolnego transferu do Legii Warszawa po wygaśnięciu kontraktu. 

I tutaj klub jest bliski zakontraktowania napastnika drugoligowego niemieckiego Greuther Fuerth, Angolczyka Afimico Pululu, który w zeszłym sezonie rozegrał 13 epizodów z ławki rezerwowych w 2. Bundeslidze, w których strzelił 1 gola. Wcześniej rozegrał też 8 meczów w Bundeslidze, a także 83 spotkania oficjalne dla szwajcarskiego FC Basel, którego jest wychowankiem. 

24-letni, lewonożny napastnik, który mógłby grać także na obu skrzydłach, już od dłuższego czasu ma porozumienie z białostockim klubem, a w ostatnich dniach trwały rozmowy, na jakich zasadach będzie mógł opuścić Greuther Fuerth. W końcu się udało i Pululu jest w drodze do Białegostoku na testy medyczne, po których powinien podpisać kontrakt z Jagiellonią. Jeszcze w poniedziałek wieczorem ma być na Podlasiu.

Naturalnym jest, że w przypadku Pululu można znaleźć plusy i minusy dotyczące jego osoby. Z jednej strony mowa o zawodniku, który jeszcze rozegrał ponad 80 meczów dla dorosłej drużyny FC Basel (83 mecze, 5 goli i 12 asyst), a to nie jest przypadkowy klub. Z drugiej, od niemieckiego Greuther Furth, także na poziomie 2. Bundesligi, Angolczyk po prostu się odbił - wchodził od wielkiego dzwonu na końcówki i w 21 spotkaniach przez półtora roku rozegrał tylko nieco ponad 200 minut.

W dodatku 24-latek na poważnym poziomie nigdy nie strzelał wielu goli - ani w lidze szwajcarskiej, ani niemieckiej. Dopiero gdy schodził na poziom trzecio- czy czwartoligowy w tych krajach, udawało mu się regularnie trafiać do siatki. Ale za to jest to zawodnik, który może grać nie tylko na środku ataku, lecz także w roli skrzydłowego. 

Fakt faktem, liczb Pululu imponujących nie ma, co może budzić niepokój w kontekście zastąpienia w Białymstoku Marca Guala. Kibice Jagiellonii muszą więc wierzyć w "czutkę" dyrektora sportowego Łukasza Masłowskiego, który już nieraz udowodnił, że potrafi trafić z nieoczywistym transferem. Bo tu skuteczność transferową Masłowski ma wysoką (sprowadził m.in. Nene, Guala, Sacka czy Nguiambę), a jeśli jest jakaś jego decyzja, do której można się przyczepić, to dotyczy ona sprawy pierwszego trenera i powierzenia przed rokiem białostockiego zespołu Maciejowi Stolarczykowi. 

Na "perełki" od Masłowskiego Jagiellonia musi w letnim oknie transferowym liczyć. Wszystko dlatego, że właściciele klubu nie dali zielonego światła na optymalny plan transferowy, przygotowany przez dyrektora sportowego oraz prezesa Wojciecha Pertkiewicza. W Białymstoku wybrano wersję pośrednią, bliższą wersji oszczędnościowej, co oznacza, że komfort pracy dyrektora Masłowskiego latem nie będzie zbyt wysoki. 

Oprócz sprowadzenia zakontraktowanego już Dominika Marczuka Jagiellonia jest blisko pozyskania francuskiego skrzydłowego APOEL-u Nikozja Kandeta Diawary, który także w poniedziałek miał dotrzeć do Białegostoku na testy medyczne. Oprócz Marczuka, Pululu i Diawary, Jaga planuje pozyskać w letnim oknie transferowym jeszcze trzech piłkarzy - dwóch stoperów, a w dalszej kolejności także środkowego pomocnika. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.