O tym, że Filip Mladenović może trafić do Aten informował już w czwartek dziennikarz WP SportoweFakty - Piotr Koźmiński. Przekazał on, że szanse za zostanie Serba w Warszawie są minimalne i najpewniej już latem 31-latek zostanie piłkarzem Panathinaikosu. Koźmiński dotarł też do potencjalnych zarobków obrońcy w Grecji. Miałoby zarabiać około 35 tysięcy euro miesięcznie.
W piątek po południu greckie media również potwierdziły przejście Mladenovicia do Panathinaikosu Ateny. Portal Novasports.gr przekazał, że Serb jest już zdecydowany na przeprowadzkę do stolicy Grecji i osiągnął ustne porozumienie z przedstawicielami wciemistrzów Grecji. Obrońca jest o krok od podpisania dwuletniej umowy. Brakuje tylko pomyślnie zaliczonych testów medycznych.
Według Greków do oficjalnego podpisania kontraktu i ogłoszenia przejścia Mladenovicia do zespołu ma dojść w przeciągu najbliższych dwóch, trzech dni. Grecka drużyna rozpocznie letnie przygotowania do sezonu już w środę 14 czerwca, jednak Serb dołączy do reszty piłkarzy po wakacjach.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
W ostatnich tygodniach Legia mocno zabiegała o zatrzymanie Mladenovicia. Jacek Zieliński przekazał, że klub złożył mu nawet ofertę przedłużenia umowy, jednak Serb na nią nie odpowiedział. Zainteresowanie piłkarzem wyrażał także mistrz Serbii Crvena Zvezda, w której obrońca występował w latach 2011-13. Ostatecznie zdecydował się wybrać opcję grecką.
Mladenović trafił do Polski w 2018 roku - został wówczas zawodnikiem Lechii Gdańsk, z którą rok później wywalczył Puchar Polski i Superpuchar Polski. W 2020 roku zdecydował się na przejście do Legii Warszawa, z którą zdobył mistrzostwo (2021) oraz Puchar Polski (2023).