Ruch Chorzów rzutem na taśmę w ostatniej kolejce zapewnił sobie bezpośredni awans do Ekstraklasy. Dzięki zwycięstwu z GKS-em Tychy zespół prowadzony przez Jarosława Skrobacza zameldował się na drugim miejscu w tabeli, wyprzedzając o jeden punkt Bruk-Bet Termalicę Nieciecza. Jest to ich trzeci awans z rzędu.
Wywalczając awans, Ruch kontynuuje niezwykłą serię zapoczątkowaną w sezonie 2020/2021. Wówczas chorzowski klub zajął pierwsze miejsce i awansował z III do II ligi. Tam od razu w 2022 roku wygrał w barażach z Motorem Lublin 4:0 i dostał się do I ligi. Teraz również nic ich nie zatrzymało i rozgrywki 2022/2023 kończą na drugim miejscu, dzięki czemu w przyszłym sezonie zobaczymy Ruch w ekstraklasie.
Jak poinformował na Twitterze użytkownik AbsurDB, Ruch dołącza do grona klubów z największą liczbą kolejnych awansów z rzędu. Najwięcej ma ich słoweński NK Zavrc, który w latach 2009-2013 wywalczył aż pięć promocji. Na drugim miejscu klasyfikacji z czterema awansami plasują się Olimpija Ljubljana w latach 2006-2009 oraz ukraiński FK Mynaj, który dokonał podobnej sztuki w latach 2017-2020. Razem z chorzowskim Ruchem z trzema awansami z rzędu możemy znaleźć takie kluby jak Parma, Borysfen Boryspol z Ukrainy, Dunamo Talinn, szkocka Gretna FC i rumuński Hermannstadt.
Więcej podobnych treści przeczytasz na stronie Gazeta.pl
Ruch jednak wyróżnia się czymś, czym nie może pochwalić się żadna z wymienionych drużyn. Mianowicie polski klub jako jedyny wszystkie swoje trzy awanse zrobił zaraz po trzech spadkach z rzędu. Ruch bowiem z ekstraklasy spadł w sezonie 2016/2017, a później od razu w 2017/2018 do II ligi i sezon później na czwarty stopień rozgrywkowy. Obie serie oddziela jedynie sezon 2019/2020, gdy rozgrywki III ligi zostały przedwcześnie zakończone przez pandemię COVID-19. Ruch w momencie przerwania zawodów znajdował się na trzecim miejscu.