Przyszłość Josue wyjaśniona! Aż chwycił za mikrofon. Sceny po meczu

Bartłomiej Kubiak
Najpierw zwycięstwo 3:1 ze Śląskiem Wrocław, a po meczu jeszcze jedna dobra informacja. Legia Warszawa w sobotę na wypełnionym po brzegi stadionie przy Łazienkowskiej poinformowała, że o kolejny rok przedłuża kontrakt z Josue, czyli swoją największą gwiazdą.

- Kibiców prosimy, by zostali na stadionie - apelował spiker po meczu ze Śląskiem Wrocław (1:3). Najpierw na środku murawy ustawiono podium, gdzie legioniści mieli odebrać medale za wicemistrzostwo Polski, a w międzyczasie na dwóch telebimach poleciał krótki film, z którego kibice dowiedzieli się, że Josue zostaje w Legii na przyszły sezon. - Walczymy dla was, walczymy dla Legii. Jestem dumny, że jestem piłkarzem tej drużyny. Mamy jeszcze coś do zrobienia, bo w przyszłym sezonie trzeba odzyskać mistrzostwo Polski - zapowiedział Portugalczyk, który na murawie chwycił za mikrofon i zwrócił się bezpośrednio do kibiców.

Zobacz wideo Traktowanie sędziów? Listkiewicz nie kryje oburzenia

Runjaić tym razem trzymał język za zębami

- Nie wydaje mi się, żebym mógł dzisiaj ogłosić coś ciekawego. Rozmowy z Josue i Filipem Mladenoviciem idą w odpowiednim kierunku, ale nie będę nic o tym mówił w najbliższych godzinach, a pewnie nawet i dniach - mówił w piątek Kosta Runjaić. Tym razem trener Legii trzymał język za zębami - w przeciwieństwie do Marca Guala, o którego przyjściu informował dwa tygodnie temu - choć w piątek już doskonale wiedział, że Josue zostaje w Legii na przyszły sezon.

Josue ma za sobą świetny sezon. W 37 występach zdobył 15 bramek i zanotował dziewięć asyst. Jest największą gwiazdą nie tylko Legii, ale też całej ligi. W poniedziałek podczas Gali Ekstraklasy może odebrać nagrody w dwóch kategoriach: dla najlepszego piłkarza i pomocnika sezonu 2022/23, który Legia w dużej mierze dzięki niemu kończy na drugim miejscu w tabeli.

Legia w sobotę zakończyła też sezon zwycięstwem 3:1 ze Śląskiem Wrocław. Zespół Jacka Magiery mimo porażki utrzymał się w ekstraklasie. Dzięki Cracovii, która w równolegle rozgrywanym spotkaniu pokonała Wisłę Płock aż 3:0.

Więcej o: