Wielkimi krokami zbliża się czas ostatecznych rozstrzygnięć w tym sezonie ekstraklasy. Oczywiście, najciekawiej zapowiadają się spotkania w Krakowie, Warszawie, Mielcu oraz Łodzi, gdzie będzie trwała zażarta walka utrzymanie. Wciąż niejasna jest również sytuacja w czołówce. Co prawda znamy już mistrza oraz wicemistrza Polski, natomiast nie wiemy, która drużyna sięgnie po brązowy medal. Ciekawie będzie też w Poznaniu, gdzie po raz drugi z rzędu kibice Lecha Poznań licznie zgromadzą się na trybunach.
Lech Poznań znajduje się ostatnio w kapitalnej formie. Najpierw pewnie pokonał Cracovię (3:0), następnie rozprawił się z Rakowem (2:0), a w ubiegłym tygodniu w Kielcach nie dał szans miejscowej Koronie (3:0). Nie dziwi więc fakt, że kibice są głodni kolejnych sukcesów. Po zeszłorocznym mistrzostwie Polski, chcą w tym roku sięgnąć, chociaż po brąz. Ze swojej strony robią wszystko, aby zmotywować piłkarzy do ostatniego wysiłku.
Jak poinformowano w czwartek na oficjalnym profilu klubu, ostatni mecz w tym sezonie, w którym "Kolejorz" zmierzy się z Jagiellonią Białystok, cieszy się bardzo dużą popularnością. Aktualnie sprzedano na niego niespełna 36 tysięcy biletów. Już teraz jest to rekordowa frekwencja w tym sezonie ekstraklasy. Do tej pory najwięcej kibiców pojawiło się na trybunach podczas październikowego starcia, kiedy Lech bezbramkowo zremisował u siebie z Legią.
Podobną furorę kibice Lecha zrobili w ubiegłym sezonie, kiedy w ostatnim spotkaniu sezonu z Zagłębiem Lubin (2:1), na własnym stadionie mogli świętować złoty medal mistrzostw Polski. Wtedy przy Bułgarskiej zgromadziło się łącznie ponad 41 tys. fanów.
Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Na ten moment piłkarze Johna van den Broma zajmują trzecie miejsce w tabeli z dorobkiem 58 punktów. Ich bezpośredni rywale w walce o brąz, czyli Pogoń Szczecin mają punkt mniej, a w ostatnim starciu zmierzą się z Radomiakiem Radom. Wszystkie spotkania 34. kolejki ekstraklasy rozpoczną się w sobotę 27 maja o godzinie 17:30.