Do obraźliwych słów, po pół roku od tamtego wydarzenia, odniósł się sam Podolski podczas wywiadu z Sebastianem Staszewskim na kanale "Po Gwizdku". Twierdzi, że temat jest już zamknięty, a sam Hiszpan powiedział do niego coś równie nieeleganckiego.
Całe zajście miało w październiku 2022 roku podczas meczu 12. kolejki Ekstraklasy pomiędzy Śląskiem Wrocław a Górnikiem Zabrze. Wrocławianie wygrali tamto spotkanie 4:1, jednak większym echem od samego rezultatu odbiły się sceny na boisku wyłapane przez kamery CANAL+ Sport.
Przy stanie 2:1 dla Śląska w przepychankę słowną wdali się Erik Exposito i Lukas Podolski. Po tym, gdy Hiszpan poskarżył się sędziemu Szymonowi Marciniakowi, że został kopnięty przez zawodnika rywali, podszedł do niego Podolski. Niemiec dołączył do dyskusji między napastnikiem a arbitrem, na co Exposito zareagował stanowczo. - Czekaj i zamknij się! Zamknij się! - wypalił w stronę Podolskiego. Mistrz świata zirytował się i odpowiedział Hiszpanowi. - Czemu płaczesz? Jesteś grajkiem za 10 tysięcy euro. - po czym dodał - Kupię twoją rodzinę! - odpowiadając na tekst Exposito, że aktualnie znajduje się w tym samym miejscu co on.
W rozmowie na kanale "Po Gwizdku" Podolskiemu została przypominana cała sytuacja. - Oczywiście, że te słowa odbiły się echem. Ludzie nie wiedzieli, co on powiedział do mnie wcześniej. Ja wiem, co on powiedział do mnie. Nie chcę jednak tego upubliczniać. Wiem w sercu, co powiedział - przekonywał Niemiec.
Następnie Podolski dodał. - Eleganckie, czy nie, już tego nie cofnę. Powiedziałem, co powiedziałem i na tym koniec. Będę teraz chodził do kościoła co niedzielę i się z tego spowiadać? Wszyscy to słyszeli i co, mam się teraz bronić, albo kryć? - mówi 37-latek.
Więcej podobnych treści przeczytasz na stronie Gazeta.pl
Lukas Podolski kilka dni temu oficjalnie przedłużył kontrakt z Górnikiem Zabrze. Klub rozwiał wszystkie wątpliwości na temat przyszłości Niemca, ogłaszając, że została podpisana z nim nowa umowa, obowiązująca do 2025 roku. Sam mistrz świata o swojej piłkarskiej wartości mimo 37 lat na karku dał znać w sobotę, gdy Górnik podejmował Pogoń Szczecin. Podolski w jednej z ostatnich akcji meczu świetnie złożył się do strzału i wyprowadził swój zespół na prowadzenie, zdobywając bramkę na 2:1. Wcześniej w trakcie spotkania kilkukrotnie popisał się paroma bardzo dobrymi zagraniami.