Stary mistrz oddał cześć nowemu. Piękne zachowanie piłkarzy Lecha [WIDEO]

Raków Częstochowa tydzień temu oficjalnie został mistrzem Polski, ale do końca sezonu zostały jeszcze trzy mecze, które musi dograć. Jednym z rywali jest Lech Poznań, czyli ustępujący mistrz. Poznaniacy zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami uhonorowali najlepszą drużynę w Polsce w sezonie 2022/23.

Mistrzostwo Polski dla Rakowa Częstochowa stało się faktem na trzy kolejki przed końcem sezonu. Choć piłkarze Marka Papszuna przed tygodniem przegrali z Koroną Kielce (0:1), to po potknięciu Legii Warszawa oficjalnie mogli świętować tytuł mistrzowski. I to pierwszy w historii klubu.

Zobacz wideo Traktowanie sędziów? Listkiewicz nie kryje oburzenia

Lech Poznań wykonał szpaler. Piękny gest w kierunku Rakowa Częstochowa

Podczas niedzielnego meczu Rakowa z Lechem doszło do miłego gestu ze strony poznaniaków, którzy przed rozpoczęciem meczu wykonali szpaler mistrzowski dla drużyny z Częstochowy. Na obiekcie przy Limanowskiego rozległy się gromkie brawa. 

Gracze Lecha pojawili się na murawie chwile wcześniej i ustawili szpaler przy wyjściu z tunelu częstochowskiego obiektu. Tym gestem ustępujący mistrz Polski docenił nowego. A wszystko rzecz jasna przy obecności kamer.

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.

Wykonanie szpaleru zresztą zapowiedział kilka dni temu sam trener Lecha John van den Brom. Holender przyznał, że choć nie jest to gest obowiązkowy, to jego zespół zachowa klasę i odpowiednio uhoronuje nowego mistrza. - Szpaler? Czemu nie, zrobimy to. Jesteśmy dużym klubem i drużyną. Pokażemy klasę bez względu na emocje. Raków zasłużył na mistrzostwo, wygrali ligę ze sporą przewagą - przyznał na konferencji prasowej. 

W ubiegłym roku podobny gest w stronę Lecha wykonała Warta Poznań, która wykonała szpaler w starciu derbowym przy ulicy Bułgarskiej. Dwa lata temu Wisła Kraków uhonorowała Legię. 

Po pierwszej połowie hitowego starcia między Rakowem a Lechem prowadzą goście, a autorem bramki dla Lecha był Filip Marchwiński.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.