Marek Papszun o mistrzowskiej fecie. "Niektórzy nie mogą tego przeżyć"

W trakcie konferencji prasowej przed meczem Rakowa Częstochowa z Lechem Poznań trener gospodarzy Marek Papszun odniósł się do ostatnich wydarzeń z mistrzowskiej fety. - Nam nie przeszkadzało świętowanie w namiocie, niech pan sobie wyobrazi, bo my jesteśmy normalni ludzie - powiedział. Zapewnił również, że jego zawodnicy do końca sezonu dadzą z siebie absolutne maksimum.

Raków Częstochowa wygrał mistrzostwo Polski pomimo wyjazdowej porażki z Koroną Kielce. Tytuł zapewniła mu porażka Legii Warszawa z Pogonią Szczecin. Piłkarze Rakowa o zdobyciu mistrzostwa Polski dowiedzieli się w powracającym do Częstochowy autokarze. Od razu pojechali na mistrzowską fetę. 

Zobacz wideo Traktowanie sędziów? Listkiewicz nie kryje oburzenia

Papszun odpowiada krytykom. W Rakowie grają normalni ludzie

Niektórzy zdecydowali się skrytykować imprezę Rakowa po zdobyciu mistrzostwa. W szyderczych komentarzach pojawiały się porównania do dożynek, czy wiejskiego wesela. Do tego rodzaju opinii w trakcie konferencji prasowej przed meczem z Lechem postanowił odnieść się Marek Papszun.

- O Rakowie ostatnio jest bardzo głośno cały czas. Od wielu tygodni. Tego też niektórzy nie mogą przeżyć, ale to już ich problem. (...) To naprawdę jest bardzo skromna drużyna. Nawet nam nie przeszkadzało świętowanie w namiocie, niech pan sobie wyobrazi, bo my jesteśmy normalni ludzie. Ja chodzę do Biedronki, do Lidla i nie mam z tym żadnego problemu. Tak samo ci zawodnicy. To nie są celebryci z przerośniętym ego, że muszą teraz w pałacu świętować na przykład. Tak samo będą trenować do końca i tak samo będą grali. To są naprawdę w 200 procentach profesjonaliści - podsumował Marek Papszun. 

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Trener mistrza Polski pogratulował też swojemu zespołowi zdobycia tytułu. - Z tego miejsca chciałbym pogratulować drużynie, wielkiej drużynie Rakowa, bo to jest wielki zespół, wielka szatnia. Duży sukces. Przeszliśmy do historii. Sukces tym bardziej dla mnie duży, że osiągnięty w skromnych warunkach, w skromnym mieście i przy wielu ograniczeniach. Dlatego ten sukces jest jeszcze bardziej przeze mnie doceniany i bardzo się cieszę, że mogłem w dużej mierze zarządzać tym projektem i do tego dołożyć jakąś część - chwalił zespół trener Papszun.

Marek Papszun odchodzi. Jego następcą dotychczasowy asystent

Po zakończeniu sezonu trener mistrzów Polski rozstanie się z klubem. Jego następcą zostanie Dawid Szwarga, który dotychczas pełnił rolę asystenta. Papszun rozwiał wątpliwości w odpowiedzi na pytanie, czy teraz skoro tytuł jest już pewny, to odsunie się w cień, żeby przyszły szkoleniowiec mógł szybciej przyzwyczaić się do nowej roli.

- Tutaj nic się za bardzo nie zmienia. Wiadomo, że Dawid będzie trenerem od nowego sezonu i jakby też gdzieś tam pomału ja mu pomagam przejąć tę rolę i na pewno trochę tych kompetencji mu gdzieś tam oddaję, ale one i tak były spore. Na pewno chciałbym, żeby to tak przebiegało płynnie i myślę, że tak się będzie działo. 

Mecz Rakowa Częstochowa z Lechem Poznań odbędzie się w niedzielę o godzinie 17:30. To ważne spotkanie dla piłkarzy Lecha, którzy wciąż mają szansę na brązowy medal. Obecnie zespół z Poznania traci dwa punkty do trzeciej Pogoni Szczecin.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.