Raków Częstochowa od początku sezonu pokazywał, że jest głównym kandydatem do wygrania rozgrywek ekstraklasy. Drużyna Marka Papszuna zbudowała sobie bezpieczną przewagę punktów w tabeli i brakuje jej tylko przypieczętowania tytułu. Obecnie może pochwalić się serią trzech wygranych meczów ligowych z rzędu i jej przedłużenie oznaczałoby mistrzostwo Polski. Na drodze Rakowa staje jednak Korona Kielce, która wciąż nie może być pewna utrzymania.
Plan Rakowa Częstochowa na mecz w Kielcach jest prosty. Wygrana lub remis już dziś dają im wygranie ekstraklasy i świętowanie mistrzostwa Polski. Piłkarze Marka Papszuna nie będą musieli oglądać się już na mecz Pogoni Szczecin z Legią Warszawa. Jeśli jednak przegrają, to mistrzostwo da im remis lub porażka Legii. Wtedy przewaga Rakowa w ligowej tabeli wyniesie odpowiednio 10 lub 11 punktów na trzy kolejki przed końcem.
Najprostszym rozwiązaniem jest więc wygrana lub remis z Koroną. Kielczanie również mają o co grać, ponieważ wciąż nie mogą być pewni utrzymania w ekstraklasie. Obecnie mają 35 punktów i zajmują 15. miejsce, czyli ostatnie dające pozostanie w lidze. Przewaga Korony nad Śląskiem Wrocław to trzy punkty, ale wrocławianie rozegrali już 31, a kielczanie 30 meczów.
Obie drużyny mają o co grać, a więc spotkanie na Suzuki Arenie w Kielcach zapowiada się emocjonująco. W rundzie jesiennej Raków długo męczył się z rywalami i skromne zwycięstwo 1:0 zapewniła bramka Iviego Lopeza z rzutu karnego w 63. minucie gry. W 2020 roku na stadionie w Kielcach ekipa z Częstochowy również wygrała 1:0 po golu Piotra Malinowskiego.
Mecz Korony Kielce z Rakowem Częstochowa zaplanowano na niedzielę 7 maja o godzinie 15:00. Transmisję ze spotkania przeprowadzi Canal+ Sport oraz Canal+ Sport 3. Z kolei w internecie będzie dostępna za pośrednictwem platformy Canal+ Online.