Dramatyczna sytuacja ekstraklasowicza. Ściągają posiłki, skąd się da. Rezerwy będą walczyć o byt

Śląsk Wrocław jest w dramatycznej sytuacji w ekstraklasie. Ponadto przed nadchodzącym meczem z Jagiellonią Białystok dochodzą problemy kadrowe. Są one na tyle poważne, że klub musi zgłosić do gry dawno niewidzianych zawodników. Chodzi m.in. o Mariusza Pawelca.

Koszmar Śląska trwa w najlepsze. Tydzień temu z klubem pożegnał się Ivan Djurdjević, którego zastąpił Jacek Magiera, który miał wciąż ważną umowę ze Śląskiem po ubiegłorocznym zwolnieniu. Magiera cudu jednak nie zdziałał i w pierwszym meczu pod jego wodzą wrocławianie przegrali 0:1 z Górnikiem.

Zobacz wideo Polska znów ma mistrza świata! Kapitalna gala! Wasilewski i Szpilka komentują

Śląsk Wrocław zagra z Jagiellonią, a Jacek Magiera będzie musiał łatać dziury w składzie

Teraz przed Śląskiem kolejny bardzo ważny mecz - tym razem przeciwko Jagiellonii. Sytuacja kadrowa klubu jest jednak koszmarna, o czym Jacek Magiera poinformował na konferencji prasowej. Do gry nie będzie zdolnych co najmniej dwóch podstawowych zawodników. Chodzi o Patryka Janasika i Patricka Olsena. 

W tej sytuacji Śląsk musiał podjąć awaryjne działania i zgłosić do gry w ekstraklasie zawodników z rezerw. - Liczebność zawodników w kadrze pierwszego zespołu spowodowała, że wzięliśmy zawodników z drugiej drużyny. Do gry w ekstraklasie zostaną zgłoszeni: Mariusz Pawelec, Przemysław Bargiel, Marcel Zylla, Robert Pisarczuk i Oliver Wypart - wyjawił Magiera. Co ciekawe ci piłkarze dawno nie byli widziani w ekstraklasie. Dla przykładu Pawelec ostatni mecz w najwyższej klasie rozgrywkowej rozegrał w lutym 2021 roku.

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.

- To była ta grupa piłkarzy, która trenowała w ostatnim tygodniu. Kto z nich pojedzie do Białegostoku? Decyzję podejmiemy tuż przed wyjazdem - doprecyzował szkoleniowiec, który dodał, że niewykluczone, że do gry wróci Erik Exposito. - Śląsk potrzebuje Erika, Wrocław potrzebuje Erika. Chcę, aby Erik był gotowy na grę już od pierwszej minuty.

Jacek Magiera świadomy trudnej sytuacji. "Zdajemy sobie sprawę"

Śląsk znajduje się w beznadziejnej sytuacji i aby przedłużyć nadzieje na utrzymanie, musi w piątek wygrać. - Jesteśmy świadomi powagi sytuacji. Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, że bez zdobyczy punktowej nie poprawimy pozycji w tabeli. Dobra analiza, poprawienie tego, co należy zrobić i poprawienie działań w ataku i w obronie - to musimy zrobić, aby przywieźć z Białegostoku punkty - zaznaczył Magiera.

Wrocławianie są obecnie na 16. miejscu w tabeli i do bezpiecznego 15. Zagłębia Lubin tracą cztery punkty. Do końca sezonu zostały już tylko cztery spotkania. W piątek o 18:00 zespół Jacka Magiery zagra z Jagiellonią.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.